Zobacz komentowany artykuł: Warta: Odszukano wszystkie wloty kanałów i rur. Ile jest nielegalnych?
Możemy się cieszyć, że urzędy ufają obywatelom i nie zakładają na każdym kroku, że ktokolwiek podejmuje jakieś działania, próbuje zrobić to poza prawem. Sądzę jednak, że tak jak zamki do drzwi mają przypominać ludziom o tym, że są uczciwi, tak działania WIOŚ, w postaci systematycznych, planowych kontroli, powinny zawczasu przypominać firmom, że dbają o środowisko i nie korzystają z niego rabunkowo. Tak zresztą działa większość instytucji z uprawnieniami kontrolnymi - od sanepidu począwszy, przez Nadzór Budowlany, na Urzędzie Kontroli Skarbowej skończywszy. Sprawdzają, by w większości przypadków przekonać się, że wszystko jest w porządku. Jest w porządku, bo sprawdzani doskonale wiedzą, że kontrola jest prędzej czy później nieuchronna.
Inna sprawa, że w ramach powrotu miasta nad rzekę warto byłoby zająć się także lobbowaniem za uporządkowaniem przepisów. Sytuacja, gdy jedna instytucja (starosta) wydaje pozwolenia wodnoprawne (ale nie ma uprawnień do kontroli i karania), inna kontroluje i karze, ale nie wydaje pozwoleń, sprzyja rozmyciu odpowiedzialności. Jedni nie kontrolują, bo nie mogą. Inni mogą, ale nie całkiem wiedzą kogo sprawdzać. To ułatwia życie tym, którzy mają coś do ukrycia. A i innym łatwiej zapomnieć, że jednak dbają o środowisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?