W szynobusie zablokowały się hamulce. Pociąg z Piły stanął między Rogoźnem a Obornikami na skutek defektu lokomotywy. Rano spóźnił się, choć ledwie 10 minut, pociąg ze Stargardu Szczecińskiego do Poznania. Tym razem powodem była awaria rozjazdów w Choszcznie i Stargardzie.
Lista pociągów opóźnionych jest znacznie dłuższa. W niedzielny wieczór o 50 minut później niż przewiduje rozkład jazdy wyjechały z Poznania Głównego pociągi do Jarocina i Krzyża. Kolejarze opóźnili je, ponieważ spóźniał się pociąg z Olsztyna. Na szlaku napotkał on na wypadek pociągu z samochodem. Po 50 minutach oczekiwania do pociągu do Krzyża, gdzie była ponad setka podróżnych, wsiadł jeden pasażer.
W czwartek, z identycznego powodu opóźniono pociąg Poznań - Kostrzyn o 25 minut. Gdyby pasażerowie siedzieli, albo chociaż po ludzku stali opóźnienie nie byłoby dla nich taką męczarnią. Jednak podróżni wyglądali w szynobusie jak sardynki w puszce. Dlaczego go opóźnili? By poczekał na inny opóźniony z Wrocławia. Co będzie, gdy nastanie zima?
- W ubiegłym roku potrąciliśmy spółce Przewozy Regionalne 3,6 mln zł za opóźnienia oraz niezgodne z zamówieniem zestawienia pociągów - mówi Jerzy Kriger, dyrektor departamentu transportu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?