Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekka atletyka: Anita Włodarczyk wyklęta przez środowisko, ale czy słusznie? Rekordzistka świata w rzucie młotem mogła się poczuć urażona

Radosław Patroniak
Anita Włodarczyk nie jest może lubiana przez kolegów i koleżanki z kadry, ale szacunek do niej jako człowieka i jej osiągnięć powinien mieć każdy, a tym bardziej zawodnik, który jest dopiero na dorobku
Anita Włodarczyk nie jest może lubiana przez kolegów i koleżanki z kadry, ale szacunek do niej jako człowieka i jej osiągnięć powinien mieć każdy, a tym bardziej zawodnik, który jest dopiero na dorobku Fot. Archiwum Głosu Wlkp.
Pochodząca z Rawicza Anita Włodarczyk (Skra Warszawa) stała się w ostatnich dniach bohaterką burzy medialnej, wywołanej przez kolegę z kadry, kulomiota Konrada Bukowieckiego. Rekordzistka świata i mistrzyni olimpijska w rzucie młotem zrezygnowała po zamieszczeniu przez niego kontrowersyjnego zdjęcia z udziału w Festiwalu Rzutów w Cetniewie i w sierpniowym Memoriale Kamili Skolimowskiej.

Czytaj także: Droga Anity Włodarczyk na szczyt wiodła przez Rawicz i Poznań

Zaczęło się wszystko od niefortunnego zdjęcia, które wrzucił Bukowiecki na swojego Instagrama. Na placie zapowiadającym imprezę w ośrodku COS były widoczne sylwetki trzech innych zawodników. Całkowicie został natomiast przesłonięty wizerunek 32-letniej mistrzyni.

Włodarczyk poczuła się urażona, co niektórzy uznali za dziecinadę i niepoważne zachowanie. Z drugiej strony jak nazwać zachowanie o 11 lat młodszego od niej kulomiota, który osobiste animozje przeniósł do przestrzeni publicznej i wywołał reakcję łańcuchową.

Podobna zmodyfikowany plakat miał być formą żartu. Jak się okazało bardzo nietrafioną. Zresztą niezbyt nawet wnikliwa analiza zdjęć młodego zawodnika świadczy o tym, że media społecznościowe wykorzystuje on jedynie do lansu, a nie do rozwoju intelektualnego.
Młociarka rodem z Wielkopolski może zareagowała zbyt nerwowo, ale też zasugerowała Bukowieckiemu, by ją oficjalnie przeprosił, a wtedy nie wycofa się ze startu w Cetniewie i w Memoriale Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Odzewu na jej prośbę jednak nie było...

Organizatorzy Festiwalu Rzutów przekazali, że Włodarczyk przyjazd do Cetniewa, odwołała w ostatniej chwili, co nie było prawdą, o czym mówił z kolei jej trener, Krzysztof Kaliszewski.

To, że młociarka Skry nie ma dobrych notowań w środowisku wiadomo nie od dziś, ale to nie znaczy, że tylko ją należy krytykować. Niektórzy poza tym liczą, że zmieni zdanie.

– Kamila zostanie na zawsze w moim sercu. Żadne formy nacisku, perswazji, a nawet prób szantażu nie będą miały wpływu na zmianę mojej decyzji – oświadczyła Włodarczyk.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski