Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Poznania popełnili błąd? Śledczy w końcu znaleźli biegłych

LUCA
Barbara Klak czuje się oszukana przez prokurator Sz.
Barbara Klak czuje się oszukana przez prokurator Sz. archiwum Polskapresse
Śledczym z Gorzowa Wlkp., którzy wyjaśniają, czy lekarze z Poznania popełnili błąd podczas zabiegu, udało się w końcu znaleźć biegłych.

Poszukiwania trwały od kilku tygodni. Czas jest o tyle istotny, bo w przyszłym roku dojdzie do przedawnienia sprawy. Chodzi o opisywaną przez nas historię niepełnosprawnego syna niewidomej poznanianki Barbary Klak.

Czytaj także: Lekarze popełnili błąd w sztuce? Biegli wypowiedzą się po 8 latach

W 2006 roku zawiadomiła ona prokuraturę o rzekomym błędzie lekarzy. Mieli oni, jej zdaniem, przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia jej syna. Chłopiec cierpi na porażenie mózgowe. Po operacji, zdaniem kobiety, stracił zdolność do samodzielnego poruszania, wymagał znacznie większej opieki.

Lekarze z poznańskiego Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego im. Wiktora Degi odrzucają jej zarzuty. Sprawę początkowo miała wyjaśnić prokuratura z Poznania. Ale nie zrobiła tego przez 8 lat. Powód: prowadząca sprawę prokurator Sz. zagubiła lub ukryła akta.

Dlaczego to zrobiła? Jedna z nieoficjalnych wersji mówi, że przez nieuwagę zagubiła dokumenty. Potem przez kolejne lata miała tuszować swoje zaniedbania.

Zobacz też: Sprawa błędu lekarskiego ciągnie się od 7 lat. Prokurator "zgubiła" akta?

Niewidoma poznanianka twierdzi, że prokurator ją zwodziła twierdząc, że sprawa jest wyjaśniania.
Sprawę kilka miesięcy temu przekazano do Gorzowa Wielkopolskiego. Tamtejsza prokuratura ma wyjaśnić zachowanie poznańskiej śledczej oraz ocenić czy doszło do błędu w sztuce lekarskiej.

Wydawało się, że śledczy z Gorzowa Wielkopolskiego uporają się z tą sprawą dość szybko.

Powołali nawet biegłych z Katowic. Oni jednak, po zapoznaniu się z materiałami, uznali, że nie wydadzą opinii na temat rzekomego błędu w sztuce. Stwierdzili, że nie mają odpowiednich specjalistów. Potem śledczy zwrócili się o konsultację do ekspertów z Centrum Zdrowia Dziecka. Ale i oni odmówili.

- Opinię zgodził się jednak wydać Uniwersytet Medyczny w Warszawie. Mamy zapewnienie z jego strony, że oceni on postępowanie lekarzy z Poznania. Zakładamy, że niebawem dostaniemy opinię i ocenimy czy doszło do błędu w sztuce, przed przedawnieniem się tej sprawy w 2015 roku. Nadal też wyjaśniamy zachowanie pani prokurator - mówi Dariusz Domarecki, rzecznik gorzowskiej prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski