Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze uciekają z polskich szpitali. Podsumowano ankietę. "Brakuje wsparcia ze strony całego systemu"

Marta Jarmuszczak
Marta Jarmuszczak
25 procent ankietowanych odpowiedziało, że tzw. “papierologia” pochłania niemal cały (od 80 do 100 proc.) czas ich pracy.
25 procent ankietowanych odpowiedziało, że tzw. “papierologia” pochłania niemal cały (od 80 do 100 proc.) czas ich pracy. pixabay/fernandozhiminaicela/zdjęcie ilustracyjne
Prawie 80 proc. ankietowanych lekarzy jest niezadowolona z warunków pracy w szpitalnictwie, a aż 72 proc. badanych rozważa odejście. 20 września zaprezentowano wyniki prowadzonej wśród 500 lekarzy ankiety „Diagnoza Szpitalna 2023”, dotyczącej opinii lekarzy na temat ich pracy w szpitalach.

- Ta ankieta miała przede wszystkim pokazać jakie są nastroje w tej chwili w polskim szpitalnictwie. My wszyscy, którzy przeprowadzaliśmy tę ankietę jesteśmy lekarzami szpitalnikami i pracując w szpitalach, wiedzieliśmy, że jest bardzo duże przemęczenie, przepracowanie i wypalenie zawodowe. Chcieliśmy to zdiagnozować, jak to wygląda w poszczególnych szpitalach i móc to sobie przeanalizować pod kątem stażu pracy, sposobu zatrudnienia czy miejsca zatrudnienia

- mówił lek. Marcin Karolewski – wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej WIL, przewodniczący Komisji ds. Szpitalnictwa Naczelnej Rady Lekarskiej.

"Brakuje wsparcia ze strony całego systemu"

- Rzeczywiście dziś mamy do czynienia z systemem lekarzocentrycznym, co znaczy, że największe obciążenie jest właśnie na lekarzach, ale też lekarz jest najbardziej kosztochłonnym elementem systemu - po prostu najdroższym pracownikiem. Zamiast stawiać zatem na odciążenie najdroższych pracowników, na personel pomocniczy, na zmianę organizacji systemu, cały czas mówimy w szpitalnictwie o kadrze lekarskiej, która pracuje, jak widać, ponad swoje siły, jest przemęczona, ale także brakuje wsparcia ze strony całego systemu ochrony zdrowia

- mówił lek. Łukasz Jankowski – prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Zbyt dużo biurokracji

25 procent ankietowanych odpowiedziało, że tzw. “papierologia” pochłania niemal cały (od 80 do 100 proc.) czas ich pracy.

- Tak naprawdę najbardziej poraziło nas to, że większość osób uważa, że obowiązki biurowe, administracyjne w tej chwili przeważają w pracy w szpitalu. 60 proc. czasu tak naprawdę lekarze spędzają na wypełniają dokumentacji medycznej, a duża część lekarzy odpowiedziała, że tylko 25% swojego czasu spędza na bezpośredniej pracy z pacjentem

- mówił Marcin Karolewski.

Lekarze chcą odejść od szpitalnictwa

- Dziś często słyszymy, że jakiś oddział jest zamykany i przechodzi to do porządku dziennego

- mówił lek. Karolewski.

Duża część lekarzy, ponad 70 proc. wskazało, że nie jest zainteresowanych dalszą pracą w szpitalu i rozważa odejście z systemu szpitalnictwa.

- Niestety, spośród tych lekarzy, którzy wypełniali tę ankietę, duża część w tej chwili specjalizuje się i po tej specjalizacji będzie chciała opuścić system szpitalnictwa. Potwierdzeniem tego wszystkiego jest to, że 3/4 naszych ankietowanych wskazało, że nie jest zainteresowanych dalszą karierą - stanowiskiem ordynatora czy kierownika oddziału

- mówił lek. Karolewski.

Biurokracja i mobbing

Jako przyczynę tych zjawisk, poza wspomnianą wcześniej pracą biurokratyczną, wskazywano też agresję ze strony pacjentów, której świadkami było 95 proc. ankietowanych, a 83.5 proc. jej doświadczyło. Kolejnym powodem jest mobbing, z którym spotkało się 80 proc. badanych, a doświadczyło ponad 50 proc.

Przepracowanie lekarzy

40 proc. badanych wskazało, że przepracowuje ponad 250 godzin w miesiącu i dyżuruje częściej niż 6 razy w miesiącu, a nieco ponad 30 proc. Badanych twierdzi, że nie ma możliwości odpoczynku po odbytym dyżurze.

Jak poprawić system?

- Wydaje się, że ankieta “Diagnoza szpitalna” pokazuje również, że w Polsce mamy do czynienia z samotnymi wyspami systemowymi. Osobno jest szpitalnictwo, osobno POZ, osobno opieka specjalistyczna. Kiedy pacjent, który nie trafia do specjalisty, zgłasza się na SOR i ten ciężar opieki przejmuje szpitalnictwo. Gdyby połączyć te systemy, poszerzyć opiekę skoordynowaną, objąć nią również szpitale, połączyć te elementy w sprawny system, wprowadzić asystentów lekarzy, a w dalszej części asystentów pacjenta, po to, żeby pacjent był poinformowany, to okazałoby się, że sytuacja w szpitalnictwie - lekarzy, ale też pacjentów rzeczywiście się poprawia

- mówił lek. Łukasz Jankowski.

Wprowadzenie zmian nie jest jednak proste

- Mam nadzieję, że te zmiany nie rozbiją się, jak to zwykle bywa, o pieniądze, bo już wiemy, że wprowadzenie asystentów lekarza to po prostu dodatkowe etaty. Dziś szpitale powiatowe wydają pieniędzy na wynagrodzenia i nie chcąc wydawać więcej, oszczędzają na personelu lekarskim i personelu pomocniczym. Nie jest dobrą drogą dziś dodawanie do systemu większej liczby najdroższych pracowników, najbardziej kosztownych, czyli lekarzy, raczej zadbajmy o tych lekarzy, którzy dziś są w systemie i już są wykształceni, ale odciążamy ich od biurokracji

- mówił lek. Łukasz Jankowski.

Opuszczony szpital psychiatryczny pod Poznaniem od lat przyciąga osoby żądne wrażeń. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tragicznej historii tego miejsca. Kliknij tutaj, przejdź dalej i sprawdź szczegóły --->Zobacz też: Restauracja-widmo w Wielkopolsce. Kiedyś popularny zajazd "Pod Kaczorem" to dziś ruina. Poznajcie jego tajemniczą historię

Opuszczony szpital psychiatryczny pod Poznaniem kryje przera...

Turystyczna Wielkopolska - powiat koniński:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski