- Represje to nie wszystko. Chcemy, aby spółdzielnie mieszkaniowe, szkoły, zarządy dróg miejskich i transportu drogowego znaleźli w swych zasobach miejsca, gdzie grafficiarze mogliby malować swoje dzieła - mówi Michał Lemański, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania.
Internauci od razu podchwycili pomysł i czekają na efekty przedsięwzięcia. Na razie podpowiadają urzędnikom.
CZYTAJ TAKŻE:
Miasto chce oddać mury grafficiarzom
- Miejsc jest wiele: przejazd na Hetmańskiej, przejścia podziemne na Ratajach, Fabiano-wie, wiadukt na Dąbrowskiego, mur Polleny Lechii na Zawadach. Do tego garaże na dużych poznańskich osiedlach - proponuje Adam na poznan.naszemiasto.pl.
"Beret" dodaje: - Najlepsza ściana, na którą nikt od lat nie ma pomysłu i dodatkowo należy do miasta, to mur na ul. Hetmańskiej, wychodzący spod mostu kolejowego.
- Jest to ogromna marnująca się ściana - potwierdza "Taki jeden poznaniak". I wskazuje jeszcze mur na Wildzie, od straży pożarnej aż do Skalar Office.
Przekazaliśmy miejskim urzędnikom propozycje naszych czytelników. Usłyszeliśmy, że wszystkie zostaną rozpatrzone. Pierwsze spotkania z zarządcami obiektów i budynków mają się odbyć w najbliższych dniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?