MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech wygrał z Legią. Kolejorz walczy o mistrzostwo [RELACJA, WIDEO, ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Lech wygrał z Legią. Liga będzie jeszcze ciekawsza [RELACJA, ZDJĘCIA Z MECZU]
Lech wygrał z Legią. Liga będzie jeszcze ciekawsza [RELACJA, ZDJĘCIA Z MECZU] Grzegorz Dembiński
Lech po raz pierwszy od czterech lat pokonał Legię i traci już tylko trzy punkty do warszawskiej drużyny. Sprawa mistrzostwa jest znów otwarta.

Mecz rozpoczął się właściwie w 61 minucie, a więc momencie, kiedy Arkadiusz Malarz nie wytrzymał ciśnienia i zatrzymał piłkę ręką przed polem karnym. Stało się to około 25 metrów przed bramką. Legia błyskawicznie straciła nie tylko bramkarza, ale też gola, bo Barry Douglas uderzył piłkę po mistrzowsku. Chwilę później było już 2:0. Kasper Hamalainen wreszcie zachował zimną krew i w sytuacji sam na sam na dał Kuciakowi żadnych szans na skuteczną interwencję. -Po tym golu było praktycznie już po meczu- przyznał obrońca Legii Tomasz Brzyski.

Zobacz też: Lech - Legia 2:1: Oceny zawodników

Lecha trzeba pochwalić za to, że potrafił przetrwać trudne chwile, wciągnął Legię na swoją połowę i znakomicie skontrował. By zastawić tę pułapkę na warszawski zespół, poznaniany potrzebowali jednak ponad godzinę.

Pierwsza połowa pokazała, że obu zespołom daleko do optymalnej formy. Na dodatek stawka oraz kapitalna oprawa sprawiły, że piłkarze byli wyjątkowo "elektryczni". - Nie chciałbym, żebyśmy przedobrzyli z motywowaniem się i podejściem do tego meczu - mówił przed polskim "el classico" kapitał poznańskiej drużyny Łukasz Trałka. Niestety jego koledzy nie wzięli sobie tych słów do serca. Kolejorz grał bardzo nerwowo i chaotycznie, tak jakby paraliżowały go oczekiwania kibiców. Piłkarskiej jakości brakowało też Legii i w efekcie widowisko nie powalało z nóg.
Początek wcale tego nie zapowiadał. Już w 9. sekundzie groźnym strzałem z woleja popisał się Żyro. Fantastyczną paradą popisał się jednak Burić i zbił futbolówkę na rzut rożny!

Występ Bośniaka był sporym zaskoczeniem. Wydawało się, że trener Maciej Skorża wystawi w bramce Gostomskiego. - Maciek był przeziębiony - mniej trenował wyjaśnił swoją decyzję szkoleniowiec poznańskiego zespołu.

Bośniak długo nie grał w meczach o taką stawkę i szybko przekonaliśmy się, że ta nieobecność odbiła się na jego współpracy z kolegami. "Jasiek" nie czuł dystansu, ale też źle podawał piłkę obrońcom w najprostszych wydawało się sytuacjach. W 19 minucie skórę uratował mu Kamiński. Do tego momentu Lech praktycznie ani razu nie zagroził bramce gości. Legia też nie była dużo lepsza. Warta odnotowania była tylko akcja Kucharczyka, który wykorzystał złe ustawienie naszych obrońców, minął ich jak slalomowe tyczki, ale w polu karnym zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i zatrzymał się na Buricu.

Bramkarze obu zespołów największe problemy mieli przy strzałach z dystansu. Malarz, który też nie imponował spokojem, przed przerwą obronił bombę Hamalainena. Najładniejszą akcję Lech przeprowadził w 24 min. kiedy lewą stroną pognali Hamalainen z Lovrencsicsem. Węgier ładnie zagrał do Kownackiego. Młody lechita nie opanował piłki. Co prawda dopadł do niej Linetty, ale strzelił niecelnie.
- Ta część dała nam dużo do myślenia. Legia pokazała swoją dojrzałość i zneutralizowała nasze atuty - przyznał po meczu Maciej Skorża

Na początku drugiej odsłony groźnie znowu zaatakowali goście. Z dobrej strony pokazał się Duda, ale w ostatniej chwili zablokował go Arajuuri. Ale potem nastąpił popis Karola Linettego. Do dzięki świetnym zagraniom młodego pomocnika piłka dwukrotnie trafiła do Hamalainena. Fin najpierw próbował przelobować bramkarza i wywalczył rzut wolny, a potem po wspaniałej asyście reprezentanta Polski trafił do siatki.

Legia nie rezygnowała, "złapała" kontakt w 84 min, kiedy po błędzie poznańskiej obrony pięknym strzałem z woleja popisał się Michał Kucharczyk. Na więcej, dobrze taktycznie grający w końcówce meczu Kolejorz gościom już nie pozwolił. - Liga będzie ciekawsza - może powtórzyc po tym meczu swoje kultowe słowa trener Maciej Skorża. Legia w tym sezonie jest do pokonania, gra nierówno zalicza dużo wpadek. Transfery, które miały zapełnić lukę po Radovicu, też nie rzucają na kolana, a Ondrej Duda też nie jest taką gwiazdą, jak piszą warszawskie media.

Zobacz też: Mecz Lech - Legia [WYNIK, RELACJA NA ŻYWO]

-Tego mistrzostwa Legii nie oddamy - napisali, na wielkim transparencie kibice Kolejorza. Mamy nadzieję, że piłkarze, którzy wczoraj zrobili krok w kierunku zdetronizowania Legii, też podpisują się pod tymi słowami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski