Lech Poznań wydał fortunę na nowych piłkarzy. Sprawdzamy, dlaczego to nie zadziałało

Lech Poznań po zdobyciu mistrzostwa Polski w 2022 roku wydał prawie 5 mln euro na transfery, kolejne miliony przeznaczył na przedłużenie umów z kluczowymi zawodnikami. W porównaniu z innymi polskimi klubami naprawdę nie oszczędzał.

Okazało się jednak, że najdrożsi piłkarze, w najważniejszym dla klubu dwumeczu podczas tego lata, czyli w starciach ze Spartakiem Trnavą zupełnie nie zaistnieli. Różne są tego powody. Faktem jest, że Kolejorz nie miał z nich żadnego pożytku.

Zobacz też: Rezerwy Lecha Poznań po bezbarwnej grze przegrywają na wyjeździe z Radunią Stężyca. Nie pomogli nawet zawodnicy z pierwszego zespołu

Lech Poznań zrobił w letnim okienku transferowym aż pięć głośnych transferów. Wydawało się, że z piłkarzami, którymi wcześniej dysponował John van den Brom, Kolejorz ma autostradę do fazy grupowej Ligi Konferencji. Doszło do tego jeszcze szczęśliwe losowanie i ogromne zainteresowanie kibiców meczami poznańskiego zespołu. Kolejorz miał wszystko, by kontynuować ubiegłoroczną europejską przygodę. Tak się w każdym razie wszystkim wydawało.

Wydane pieniądze miały się przełożyć na kolejne sukcesy. Dlaczego to nie zadziałało? Sprawdź w galerii:

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Piła:

Obserwuj nas także na Google News