Maciej Skorża szuka wzmocnień dla Lecha Poznań. Zrezygnował z urlopu, by przyglądać się kandydatom do gry w Kolejorzu i oceniać ich przydatność do zespołu.
– Czeka nas intensywny czas skautingu. Skauci dostarczyli mi rankingi zawodników na poszczególnych pozycjach i teraz analizujemy tę listę. Czeka nas intensywna praca, bo każda formacja wymaga świeżej krwi i każdą będziemy chcieli wzmocnić – mówił szkoleniowiec Kolejorza.
Paweł Wojtala podsumowuje nieudany sezon Lecha Poznań:
Skorża powiedział też, że chciałby bardziej polskiej szatni. – Brakuje mi Polaków w szatni. Nie mam nic przeciwko zawodnikom spoza Polski, ale chciałbym, by w tej szatni to język polski był językiem wiodącym – stwierdził. – Chcę zawodników świadomych tego, o co gramy. Ma marginesu błędu, potrzebujemy zawodników głodnych zwyciężania – zadeklarował.
Jak się dowiedzieliśmy, trener Skorża bardzo sceptycznie patrzy na kandydatów z krajów skandynawskich, skąd do Lecha trafili ostatnio Jesper Karlstroem i Aron Johannsson. Wysoko na jego liście życzeń znajdują się natomiast Jesus Jimenez z Górnika (zabrzanie wyceniają go 900 tysięcy euro) i Paweł Wszołek, który nie może porozumieć się w sprawie nowego kontraktu z Legią.
Czytaj też: Porażka rezerw w Suwałkach. Lechici znów są w strefie spadkowej
Przy okazji transferu Tymoteusza Puchacza do Unionu Berlin okazało się, że klub ze stolicy Niemiec interesuje się też Wszołkiem. Dla byłego reprezentanta Polski Lech Poznań jest więc dopiero trzecią opcją.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?