Mikael Ishak w meczu z Lechią Gdańsk skutecznie wykonał jedenastkę i zapewnił Lechowi trzy punkty. Ze wszystkich 14 goli strzelonych przez Szweda w bieżącym sezonie ten był pierwszym z rzutu karnego. Ishak w tym sezonie trafia średnio co 111 minut.
Lech Poznań może być zadowolony, bo wygrał remisowy mecz:
27-letni napastnik bramką w Gdańsku pobił już swój rekord strzelecki w jednym sezonie. W rozgrywkach 2014/15 w barwach duńskiego Randers w 29 meczach strzelił 12 goli. Rok później w barwach tego samego klubu w 31 spotkaniach trafił do siatki 13 razy. Dwucyfrową liczbę bramek Ishak zdobył także w sezonie 2017/18 już dla niemieckiego Nurnberg. Wówczas powtórzył wynik - 31 meczów, 13 goli.
Ten sezon jest zdecydowanie najlepszy w jego klubowej karierze, bo już teraz Szwed ma na koncie 14 bramek, a do samego końca roku Lech rozegra jeszcze minimum sześć spotkań (2 w Lidze Europy, 4 w lidze). Dodatkowo Kolejorz w dwóch następnych kolejkach PKO Ekstraklasy mierzy się z beniaminkami z Mielca i Bielska-Białej, którzy mają najgorsze defensywy w lidze. Drużyny te straciły odpowiednio 23 i 25 goli. Bardzo mało prawdopodobne, by Ishak nie strzelił w żadnym z tych dwóch meczów gola i jeszcze nie poprawił swojego najlepszego sezonu. W klasyfikacji ligowej strzelców Szweda wyprzedzają na razie Thomas Pekhart (9 goli), Jesus Jimenes (8) i Flavio Paixao (7).
Mikael Ishak swoimi bramkami dla Lecha, nie będąc w klubie nawet pół sezonu, już wpisał się do... 10 najlepszych zagranicznych strzelców Kolejorza w historii.
Zanim jeszcze szwedzki napastnik zmierzy się z dwoma ostatnimi ekipami w lidze, to będzie mógł zaprezentować swoje umiejętności na Estadio da Luz w Lizbonie, a Ligę Europy poznański snajper bardzo lubi. W kwalifikacjach w 4 meczach trafiał 3 razy, a w fazie grupowej jeszcze dołożył, bo w kolejnych 4 grach strzelał 5 razy. Nie licząc eliminacji, to Ishaka wyprzedza tylko Turek Yusuf Yazici z Lille (6 goli). Jeśli policzylibyśmy wszystkie trafienia Szweda w tegorocznych występach Lecha w europejskich pucharach, to nie ma skuteczniejszego snajpera niż Ishak. Już w samej fazie grupowej ma kosmiczny wynik, bo strzela co 66 minut!
Czytaj też: Dariusz Żuraw o meczu z Lecha Poznań z Lechią Gdańsk: Nie jest łatwo się podnieść po trzech gongach
A sezon trwa. Lech latem dokonał wielu uzupełnień. Wszystkie zastępstwa wyglądają solidnie, ale transfer Ishaka, który przychodził do Kolejorza także bez kontraktu, w tym samym wieku i z tej samej ligi co Gytjkaer, można określić mianem fantastycznego. Szwed wygląda jak młodsza, ulepszona wersja Duńczyka. Po cichu zapewne jeszcze liczy na powrót do reprezentacji swojego kraju i wyjazd na Euro. Tam wtedy miałby szanse zagrać przeciwko Polsce i jeśli utrzyma formę, to nie byłaby to dla nas zbyt dobra informacja.
Zobacz też: Gol czy nie? Kontrowersja sędziowska z meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?