Z napastnikiem Lech Poznań jeszcze w sierpniu rozwiązał kontrakt. Johannsson podczas meczu rezerw Kolejorza w II lidze z Wisłą Puławy (4:1), strzelił w pierwszej połowie dwa gole, ale jeszcze przed zmianą stron doznał poważnej kontuzji ręki, która wyłączyła go z gry na dłuższy czas. Jego kontrakt z Lechem był ważny do końca 2021 roku, a dodatkowo Maciej Skorża nie widział go w swojej drużynie. Stąd z 30-letnim napastnikiem rozwiązano kontrakt, dzięki czemu do klubu mógł trafić kolejny zawodnik - Chorwat Roko Baturina. Aron Johannsson przyszedł do Poznania pod koniec zimowego okienka transferowego w 2021 roku, a w Lechu rozegrał 10 meczów i strzelił 2 gole (w meczach ze Śląskiem i Wartą Poznań).
"Z Lechem Poznań spadałem i wchodziłem do pierwszej ligi". Zapraszamy na Bułgarską 5/7
Teraz ten napastnik, który w swoim CV ma występy w takich klubach jak AZ Alkmaar czy Werderze Brema - wraca na Islandię. Przypomnijmy, że Johannsson ma dwa obywatelstwa - amerykańskie i islandzkie. Będzie zawodnikiem klubu ze stolicy - Valuru. Liga islandzka startuje dopiero w marcu lub w kwietniu (nie ma jeszcze konkretnego terminu, bo będzie reforma ligowa) i Aron w styczniu chce iść na wypożyczenie do innego klubu. Nie ma jeszcze w tej sprawie żadnych konkretów, gdzie miałby trafić, ale Valur wyraził na to zgodę. Jeśli by się tak stało, to Johannsson opuściłby okres przygotowawczy, regionalne puchary, puchar ligi i zagraniczne zgrupowanie Valuru.
Lidze islandzkiej przejście tak doświadczonego zawodnika powinno pomóc w rozwoju piłki nożnej.
- Do islandzkiej ekstraklasy wracają już czasami piłkarze, którzy mają mniej niż 30 lat, a np. świetnie radzili sobie w Szwecji lub Norwegii i byli ważnymi zawodnikami w tamtejszych drużynach. Dawniej było to nie do pomyślenia. W Valurze są już większe nazwiska od Arona tak jak słynny golkiper Hannes Þór, czy inny weteran islandzkiej reprezentacji - Birkir Már Sævarsson. Podobnych przykładów w różnych klubach jest więcej. Uważam, że Aron będzie trzecim czy nawet czwartym dużym nazwiskiem w Valurze. Dochodzi jeszcze kwestia tego, że jeszcze niedawno, parę lat temu wieszano na nim psy w Islandii, zbierał sporo negatywnych komentarzy za grę w rep. USA - mówi nam Piotr Giedyk, ekspert od tamtejszego futbolu.
Jego transfer do Valuru to jest spora niespodzianka. Choć na Islandii wzrasta z roku na rok poziom ligi, podnoszą się też płacę dla piłkarzy, a sam kraj kusi tamtejszym poziomem życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?