Już podczas ostatniego spotkania odwiecznych rywali w lutym na Stadionie Poznań frekwencja nie była imponująca, bo na trybunach zasiadło tylko ponad 24 tysiące kibiców. Słaba postawa Kolejorza w kolejnych spotkaniach i praktyczny brak szans na walkę o europejskie puchary odbił się na zainteresowaniu meczami niebiesko-białych w końcówce rundy zasadniczej. Ta tendencja może zostać podtrzymana niestety też w rundzie finałowej.
Czytaj także: Kibice Kolejorza sprawiali problemy, ale byli najliczniejsi
Warto dodać, że tak słabej frekwencji jak ta spodziewana na środowym spotkaniu z Legią nie było w stolicy Wielkopolski od 9 lat, czyli od czasu otwarcia nowego stadionu. Jeszcze rok temu na konfrontację z wojskowymi przyszło 27 tys. osób, a niespełna dwa lata temu mieliśmy na Stadionie Poznań niemal komplet, bo 36 tys. widzów.
Jak widać, zaufanie kibiców można stracić w zastraszającym tempie. Pocieszające jest to, że można je też szybko odzyskać. Pod warunkiem oczywiście, że wcześniej piłkarze wyrwą się z kręgu boiskowej przeciętności...
POLECAMY:
Zobacz: Wokół Bułgarskiej
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?