Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań może liczyć na swoich rezerwowych? Niekoniecznie. Sprawdziliśmy... i wnioski nie są zbyt optymistyczne

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Nika Kwekweskiri sześć razy wyszedł w wyjściowej jedenastce, a 12 razy z ławki rezerwowych. Będąc zmiennikiem, zanotował tylko dwa, trzy udane mecze. W starciach z Górnikiem Łęczna i Cracovią na pewno się nie popisał.
Nika Kwekweskiri sześć razy wyszedł w wyjściowej jedenastce, a 12 razy z ławki rezerwowych. Będąc zmiennikiem, zanotował tylko dwa, trzy udane mecze. W starciach z Górnikiem Łęczna i Cracovią na pewno się nie popisał. Adam Jastrzębowski
Trener Maciej Skorża znalazł się w ogniu krytyki za zmiany dokonane w drugiej połowie starcia z Cracovią. Lecz niezależnie od decyzji personalnych trenera, powinniśmy dużo więcej wymagać od piłkarzy, którzy weszli z ławki na boisko. Przecież szkoleniowiec Kolejorza nie posłał do boju debiutantów czy juniorów, ale doświadczonych ligowców, którym zaufał i dał szansę. Tego dodatkowego impulsu zabrakło, choć przecież od kilku miesięcy mówi się, że Lech Poznań ma najliczniejszą i najbardziej wyrównaną kadrę. Tak jest w teorii, ale czy potwierdzają to też boiskowe liczby? Jaki jest wpływ rezerwowych na wyniki Lecha w tym sezonie?

Najlepszym jokerem był... Amaral

Od pierwszego meczu z Radomiakiem, można było mieć sporo pretensji do „drugiego garnituru” Kolejorza. Dani Ramirez miał prawie pół godziny, by udowodnić swoją wartość. Niestety Hiszpan był bezproduktywny. „Gdzie się podział tamten Ramirez...”- pisaliśmy po tym meczu. Słaby debiut zanotował też Artur Sobiech. Dostał kwadrans, ale zupełnie nie był pod grą, a Nika Kwekweskiri po wejściu o zanotował kilka niecelnych podań i tyle było z niego pożytku.

Mariusz Rumak po meczu Cracovia - Lech Poznań

od 16 lat

W drugi meczu, z Górnikiem w Zabrzu do zwycięstwa 3:1 napędziła Lecha młodzież - Jakub Kamiński i Michał Skóraś. Rezerwowi zaliczyli tylko epizody. Przeciwko Cracovii w Poznaniu pierwszy z ławki podniósł się Radosław Murawski, ale zagrał bez błysku, a Dani Ramirez był zdecydowanie słabszy od Amarala.

Pierwszy pozytywny impuls jako rezerwowy dał Antonio Milić. Chorwat zagrał świetnie i zaliczył asystę. Aktywny był też drugi zmiennik Nika Kwekweskiri. Gruzin dośrodkował z rogu przy trzeciej bramce. Jego występ pochwalił też na konferencji Maciej Skorża.

Mecz z Lechią Gdańsk (2:0) rozstrzygnęli zawodnicy z podstawowego składu, natomiast mecz z Pogonią (1:1) wreszcie miał bohatera z ławki. Okazał się nim Pedro Tiba. Portugalczyk przyspieszył znacznie grę Kolejorza w drugiej połowie, a w doliczonym czasie gry zdobył bardzo ważną bramkę, dającą remis. To był jeden z najlepszych występów Tiby w Lechu.

W kolejnym meczu z Rakowem (2:2) też błysnął rezerwowy. Maciej Skorża nie trafił ze składem, w przerwie go skorygował i wpuścił... Amarala. Portugalczyk odmienił Kolejorza. Dobrą zmianę dał też Skóraś, który mógł mieć asystę, gdyby Amaral z metra trafił do siatki. Przeciętnie zagrał natomiast Filip Marchwiński. W doliczonym czasie gry znalazł się w znakomitej sytuacji, by zapewnić drużynie trzy punkty, ale źle przyjął piłkę.

W meczu Lecha z Wisłą (5:0) najlepiej z rezerwowych spisał się Radosław Murawski. Po jego strzale był rzut karny dla Lecha. Przeciwko Śląskowi (4:0) rezerwowi niczego konkretnego nie dokonali, ale wynik był taki, że wyjściowa 11 wsparcia nie potrzebowała. Co innego w Białymstoku. 25-minutową szansę dostali Skóraś i Tiba. Skończyło się tylko na dobrych chęciach. Sobiech, Ramirez i Marchwiński też nic pozytywnego nie wnieśli i Lech przegrał 0:1.

Zobacz też: Lech Poznań remisuje 3:3 z Cracovią. Szalony mecz w Krakowie zakończony rozczarowaniem. Kolejorz stracił zwycięstwo w doliczonym czasie gry

Przeciwko Legii w Warszawie wreszcie błysnął Ramirez. Świetnie zachował się w doliczonym czasie gry. Wpadł w pole karne i po zwodzie został sfaulowany. Karnego jednak nie wykorzystał Ishak, ale Lech wygrał 1:0.

Z kolei w meczu z Wisłą Płock (4:1) Amaral wszedł dopiero w 66. min. i on oczywiście dostał jedną z najwyższych not. Strzelił czwartego gola, miał też udział w trafieniu Kamińskiego. To była jego piąta w sezonie asysta.

Katastrofa w Łęcznej i Krakowie

Potem były mecze ze Stalą Mielec (0:0) i Górnikiem Łęczna (1:1). Rezerwowi? W Łęcznej bardzo słabą zmianę dał Satka. Przy akcji bramkowej dał się łatwo ograć Krykunowi i pozwolił mu na dośrodkowanie. Kwekweskiri też zaspał odpuszczając krycie.

W pojedynku z Piastem Gliwice (1:0) zwycięstwo zapewnił Lechowi niezawodny Amaral. W akcji bramkowej pomógł Adriel Ba Loua, który pojawił się na boisku po przerwie. Pozostali rezerwowi nie spędzili na boisku nie dłużej niż kwadrans, więc trudno było ich ocenić.

Ciekawą sytuację mieliśmy natomiast w meczu z Wartą (2:0). Alan Czerwiński miał wejść w przerwie za Pereirę, ale Maciej Skorża wstrzymał zmianę. Trener miał nosa, bo Portugalczyk dał asystę. Sytuacje mieli natomiast rezerwowi Skóraś i Marchwiński. Piłka po strzale „Marchewy” zatańczyła na poprzeczce bramki Lisa.

W spotkaniu z Zagłębiem (3:2 dla Lecha) dobrą zmianę dał Skóraś, słabo zagrał natomiast Tiba. To był kolejny mecz, w którym rezerwowi nie dali żadnych konkretów.

Podobnie było w Radomiu. Znów z dobrej strony pokazał się Skóraś, który wywalczył karnego dla Lecha, ale nie miał należytego wsparcia kolegów. Nieźle zagrał też drugi rezerwowy Nika Kwekweskiri, ale choć poprawił statystyki dokładności podań, liczb drużyny nie zmienił.

Także w meczu z Górnikiem (2:1) rezerwowi niczym się nie wyróżnili. Najdłużej grał Ba Loua, ale popisał się jedynie kilkoma stratami.

Czytaj też: Joao Amaral to prawdziwy magik. Zobacz bramkę z Cracovią! [WIDEO]

To, co stało się w Krakowie, trudne jest do wytłumaczenia. Kolejorzowi zabrakło cwaniactwa, wyrachowania i takiej piłkarskiej bezczelności. W końcówce na boisku zapanował chaos, ale dojrzały zespół starałby się utrzymać piłkę albo przynajmniej wybijać z rytmu rywali. Lech nie potrafił tego zrobić i stracił cenne punkty.

Gdyby więc podsumować te 20 kolejek, to rezerwowi odegrali kluczową rolę tylko w trzech, najwyżej czterech meczach. Dwukrotnie był to Amaral (Raków i Wisła Płock), raz Tiba (Pogoń) i Milić z Kwekweskirim (Termalica). Na drugim biegunie są też dwa ewidentnie zawalone spotkania. Wniosek wydaje się oczywisty. Kilku piłkarzy powinno zmienić swoje podejście do meczów po wejściu z ławki, bo liderzy sami nie uciągną Kolejorza do mistrzostwa.

Zobacz też: Lech Poznań w meczu z Niecieczą chce wrócić na dobre tory. Są problemy w defensywie, jakich dawno nie było. Skorża: Jest to dla mnie lekcja

Do 75. minuty, kiedy na boisku przebywali Jesper Karlstroem i Jakub Kamiński, Lech Poznań miał mecz w Krakowie pod kontrolą. Prowadził 3:1 i pewnie zmierzał po trzy punkty. - Przy tym wyniku powinniśmy lepiej zarządzać meczem, być może zmiany też powinny być inne - przyznał tuż po meczu trener Kolejorza Maciej Skorża. Szkoleniowiec zdawał sobie sprawę, że w końcówce meczu swoimi decyzjami nie pomógł drużynie. Lecz czy tylko on odpowiada za stratę punktów przy Kałuży? Oto nasze wnioski po meczu Cracovia - Lech 3:3. Czytaj dalej ---->

Maciej Skorża przekombinował w Krakowie? Sześć wniosków po r...

Lech Poznań miał dwubramkowe prowadzenie, którego nie powinien wypuścić, ale dał się zaskoczyć. Koncert Joao Amarala nie pomógł. Kolejorz stracił dwa gole po stałych fragmentach gry, a Maciej Skorża w drugiej połowie zmianami rozregulował grę zespołu. Do tego lechici popełnili sporo błędów w obronie. Widoczny był brak Salamona i Lech tym remisem dał się doścignąć ligowej czołówce. Teraz ma tylko dwa punkty przewagi nad Pogonią. W końcówkach meczu nie może tak grać drużyna, która chce walczyć o mistrzostwo. Oceniliśmy piłkarzy Kolejorza za mecz z Cracovią (skala ocen 1-10).Sprawdźcie, jak oceniliśmy zawodników Macieja Skorży (skala 1-10)---->

Lech Poznań zawiódł w końcówce meczu. Bawił się Joao Amaral,...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski