Maciej Gajos nie ma za sobą zbyt dobrej jesieni. W sumie we wszystkich rozgrywkach pierwszej drużyny zagrał 20 razy, lecz tylko 11 razy wychodził w podstawowym składzie. Co więcej, gdyby zsumować wszystkie rozegrane przez niego minuty, to uzbierałoby się ich zaledwie 1059.
"Gajowy" nie jest też faworytem trenera Adama Nawałki. Były selekcjoner jak dotąd ani razu nie dał mu zagrać od pierwszej minuty (w sumie tylko 23 minuty).
Nic więc dziwnego, że zawodnik, któremu w czerwcu kończy się kontrakt, wymieniany jest jako pewniak do odejścia. Wiele jednak wskazuje, że Gajos może odejść już zimą. Wśród klubów najbardziej zainteresowanych zaangażowaniem pomocnika wymienia się Górnik Zabrze, którego władze będą chciały prawdopodobnie sprzedać za granicę Szymona Żurkowskiego, którym interesuje się podobno Fiorentina.
Przedostatni zespół Ekstraklasy chce się poważnie wzmocnić, by uratować się przed spadkiem do I ligi. Nowy dyrektor sportowy Górnika Artur Płatek przyznał, że odbył już 30 rozmów z piłkarzami, którzy potencjalnie mogą przyjść do Zabrza. W tym gronie znalazł się właśnie Gajos. Zespół ze Śląska mieliby potencjalnie wzmocnić także Arkadiusz Malarz, czy Ariel Borysiuk.
Zobacz też:
POLECAMY:
Zaskakujące zdjęcia z MPK Poznań
Tak wygląda opuszczony komisariat na Łazarzu
Te miejsca znają tylko prawdziwi poznaniacy
Ile zarabiają piłkarze Lecha?
Uprawiają ziemię w centrum Poznania
Tak wygląda dziś Stara Rzeźnia
Zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu - "Wokół Bułgarskiej":
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?