Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań ma w kim wybierać. Kto w sobotę stanie w bramce?

Krzysztof Lekowski
Lech Poznań ma w kim wybierać. Kto w sobotę stanie na bramce?
Lech Poznań ma w kim wybierać. Kto w sobotę stanie na bramce? Grzegorz Dembinski/Polskapresse
Jasmin Burić po ponadpółrocznej przerwie spowodowanej groźną kontuzją biodra powrócił do treningów z drużyną. Bośniak we wtorek ćwiczył pod okiem trenera bramkarzy Dominika Kubiaka i nie prezentował się wcale gorzej od swoich kolegów po fachu. W sobotę z Jagiellonią (początek meczu na Inea Stadionie o godz. 20.30) w bramce Lecha pewnie wystąpi Maciej Gostomski, który był kontuzjowany w spotkaniu z Legią w Warszawie, ale okazało się, że to tylko stłuczenie.

– Bardzo się cieszę, że mogę już normalnie trenować. Tęskniłem za piłką i nie mogłem się doczekać powrotu na boisko – mówił we wtorek po zajęciach Jasmin Burić.

– Pod względem fizycznym Jasmin nie odbiega od swoich kolegów. Brakuje mu jedynie ogrania. Kilkumiesięczna przerwa zrobiła swoje. Zanim będzie do naszej dyspozycji musi rozegrać kilka spotkań w drużynie rezerw – tłumaczy Jerzy Cyrak, drugi trener Lecha.

Doskonale zdaje sobie sprawę z tego również sam zainteresowany. Burić wie, że każdy, nawet najmniejszy uraz może spowodować nawrót kontuzji i ponowną wielotygodniową rehabilitację.

– Taki już mam charakter, że od razu chciałbym grać. Jednak muszę trzymać swoje emocje na wodzy, żeby nie złapać kolejnej kontuzji. Na wszystko przyjdzie jeszcze czas – uważa 27-letni bramkarz.

Do pełni sił wraca natomiast Maciej Gostomski, któremu podczas meczu z Legią Warszawa przytrafił się uraz kolana. Na szczęście okazało się, że to tylko stłuczenie i jest szansa, że bramkarski wychowanek Cartusii Kartuzy wystąpi w najbliższym meczu Lecha. Na razie jednak Gostomski trenuje indywidualnie, według zaleceń fizjoterapeutów.

Wznowienie zajęć przez Buricia oznacza większą konkurencję w walce o wyjściowy skład. Teraz o miano bycia tym pierwszym rywalizuje aż czterech bramkarzy. Takiego komfortu sztab szkoleniowy Lecha nie miał już od bardzo dawna.

– Trener ma teraz duży orzech do zgryzienia. Ma z kogo wybierać. Ale to dobrze, bo wtedy każdy z nas bardziej się stara. Rywalizacja jest potrzebna – uważa Krzysztof Kotorowski, najbardziej doświadczony w bramkarskim gronie Kolejorza.

Na wtorkowym treningu nie było Mariusza Rumaka, który poleciał do Szwajcarii na kolejne zajęcia w ramach szkoły trenerów UEFA Pro, powrót zaplanowany jest na piątek.

– Mogę zapewnić, że przygotowania idą zgodnie z planem. Przed wyjazdem trenera Rumaka wspólnie ustaliliśmy plan zajęć na ten tydzień i wszystko przebiega bez najmniejszego problemu – mówi Jerzy Cyrak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski