Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Kto przyjdzie po Ceesayu? Trenerzy oglądają Holendrów

Maciej Lehmann
Piotr Rutkowski z Cessayem, któremu kibice dali już  ksywkę "Kebab".
Piotr Rutkowski z Cessayem, któremu kibice dali już ksywkę "Kebab". Fot. Jakub Błoszyk/www.lechpoznan.pl
Lech Poznań sfinalizował we wtorek transfer prawego obrońcy Kebba Ceesaya. To po Łukaszu Trałce i Gergo Lovrencsicsu trzecie letnie wzmocnienie poznańskiej drużyny. Kibice Kolejorza czekają jeszcze na następcę Rudniewa lub Stilicia, czyli gracza ofensywnego. Udało nam się dowiedzieć, że dział skautingu wytypował kilku piłkarzy z klubów holenderskich.

Teraz decyzja należy do trenera Mariusz Rumaka, który musi wybrać zawodnika najbardziej pasującego do jego koncepcji.

Piotr Rutkowski, odpowiedzialny w Lechu za sprawy sportowe, nie krył wczoraj zadowolenia.
- Kebbę obserwowaliśmy od dawna. To, że możemy potwierdzić ten transfer jest sukcesem całego działu sportu. O ściągnięcie tego zawodnika rywalizowaliśmy z dwoma klubami z pierwszej ligi francuskiej. Mimo nie najwyższej oferty finansowej, udało nam się go przekonać do gry w Lechu. Mam nadzieję, że w Poznaniu udowodni nie tylko swoją obecną wartość, ale także podniesie swoje umiejętności - mówi syn właściciela Lecha. Nowy nabytek ma niespełna 25 lat. Urodził się w Gambii, ale karierę piłkarską rozpoczynał w szwedzkim IK Brage, gdzie kilka lat temu przyjechał z rodziną. Od 2007 roku reprezentował barwy Djurgardens, w którym rozegrał ponad 100 spotkań. Jego zalety to duża szybkość i wytrzymałość. Lubi grać ofensywnie. Lech powinien mieć z niego wiele pożytku.

Nie ulega jednak wątpliwości, że poznańskiej drużynie brakuje jeszcze graczy ofensywnych. Piotr Rutkowski i jego współpracownicy szukają wzmocnień w klubach holenderskich. Nie są to oczywiście zespoły z elity Eredivisie, bo to za wysoka półka dla Lecha, ale skauting wytypował kilku piłkarzy, którzy podnieśliby jakość gry Kolejorza. Jednym z nich jest Joey van der Berg (transfermarkt wycenia go na 250 tys. euro).

W kręgu zainteresowań Kolejorza jest też Luigi Bruins, który przez wiele lat był podstawowym graczem Feyenoordu. Po nieudanej przygodzie z Red Bull Salzburg szuka nowego wyzwania. Decydujący głos przy wyborze nowego gracza będzie miał trener Rumak. Po treningach na zgrupowaniu w Bad Gogging, sztab szkoleniowy nie tylko przygotowuje taktykę pod czwartkowy, pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Europy z AIK Sztokholm (początek o godzinie 19), ale także ogląda płyty z meczów wytypowanych przez skauting zawodników.

Dziś drużyna Lecha wylatuje z Monachium do Sztokholmu. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy jakaś stacja telewizyjna będzie transmitowała pojedynek ze stolicy Szwecji. Jak udało nam się dowiedzieć, przy Bułgarskiej szanse są jednak niewielkie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski