Piast odniósł w piątek ósme z rzędu zwycięstwo na własnym stadionie. Dwa pierwsze gole dla gliwiczan zdobył Aleksandar Sedlar, który w pierwszej połowie wykorzystał rzut karny, a po przerwie strzelił już z gry. Cracovia również odpowiedziała strzałem z 11 metrów, ale na drugiego i trzeciego gola piłkarzom Michała Probierza zabrakło już sił. Gości dobił w końcówce Paweł Tomczyk.
Wychowanek Lecha Poznań wyszedł z kolegami z kontratakiem i wykorzystał podanie Martina Konczkowskiego. Choć otrzymał piłkę nieco "za plecy", złożył się do strzału jak rasowy napastnik i zapewnił Piastowi zwycięstwo.
To był dopiero drugi mecz Tomczyka w drużynie Waldemara Fornalika. W debiucie "Pawka" też strzelił gola oraz wywalczył rzut karny. Tym razem dostał więcej minut i znów pokazał, że warto na niego stawiać. Był bliski asysty, ale strzał Patryka Sokołowskiego, któremu świetnie wystawił piłkę, kapitalnie obronił Pesković.
Dziś w Szczecinie Tomczyk przydałby się Lechowi. Z powodu urazów nie mogą bowiem zagrać Christian Gytkjaer oraz Timur Żamalentdinow.
POLECAMY:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?