Lech Poznań: Grałem wszystko. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy - mówi Robert Gumny

Po niedzielnym zwycięstwie nad Niecieczą (3:1) Lech zagwarantował sobie podium na koniec roku kalendarzowego, choć trzeba obiektywnie zauważyć, że jesienią nie zachwycał.

- Ta liga jest przewrotna - wszyscy rywale się w tej kolejce potknęli, a my wreszcie potrafiliśmy to wykorzystać i znaleźliśmy się na podium. Myślę, że to mimo wszystko udana runda. Przy odrobinie szczęścia to my mogliśmy być liderem na zakończenie roku - stwierdził Robert Gumny, obrońca Lecha Poznań.

- Mieliśmy jednak zbyt wiele remisów, bo aż dziewięć, ale też z drugiej strony przegraliśmy tylko trzy spotkania, czyli najmniej w lidze. Kilka razy nam zwycięstwa nam niestety uciekły - przyznał Gumny. - Na pewno za to ostatni mecz był bardzo udany dla Christiana Gytkjaera, który zdobył hat-tricka. Nie wymagajmy, że będzie wszystko strzelał - trzy bramki wystarczą, by ocenić jego występ jako bardzo dobry.

Młody obrońca Lecha wiosnę spędził na wypożyczeniu w Podbeskidziu Bielsko-Biała. W I-ligowym zespole "Guma" zagrał 14 spotkań, za każdym razem wychodził na boisko w pierwszej jedenastce i co ważne ani razu nie został zmieniony. Co więcej, jako obrońca strzelił dwie bramki. Nic więc dziwnego, że z wypożyczenia wcześniej niż zakładano ściągnął go do Lecha Nenad Bjelica i wobec odejścia Tomasz Kędziory, postawił właśnie na Gumnego. 19-latek ma na koncie już 24 rozegrane mecze w bieżących rozgrywkach - 19 w lidze i 5 w europejskich pucharach.

- Dla mnie to był wspaniały rok - wróciłem z wypożyczenia i praktycznie grałem wszystko od deski do deski. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, cieszę się, że tak się stało. Wiosną, jeśli tylko będę otrzymywał szansę, będę starał się podtrzymać tę dyspozycję - podsumował.

OBEJRZYJ TAKŻE:

Bjelica: Będą zimowe transfery w Lechu? Z części drużyny jestem zadowolony...