Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Cracovia 1:1: Na te "popisy" nie da się patrzeć! [ZDJĘCIA]

Maciej Lehmann
Lech Poznań - Cracovia Kraków
Lech Poznań - Cracovia Kraków Grzegorz Dembiński
Tymczasowy trener Lecha Krzysztof Chrobak kończy swoją pracę w słabym stylu. Kolejorz znowu zremisował, tym razem z przecietną Cracovią. Apetyty były dużo większe. - Jestem zawiedziony naszym dorobkiem punktowym. Liczyłem na to, że zdobędziemy więcej punktów - mówił jeszcze przed meczem Chrobak. Po kolejnej stracie punktów, okazało się, że powierzenie mu Lecha nie było dobrą decyzją.

Lechici już przed meczem dopisywali sobie trzy punkty. Maciej Skorża pytany przez nas w środę, dlaczego od razu nie przystąpi do pracy, tylko pozwoli jeszcze prowadzić zespół Krzysztofowi Chrobakowi, odparł, że przeciwko Cracovii, zespół musi sobie poradzić także z tymczasowym trenerem. I choć znowu poznaniacy byli zdecydowanymi faworytami, bo Pasy w tym sezonie spisywały się jeszcze gorzej, znów w fatalnym stylu stracili punkty.

Krzysztof Chrobak przejdzie więc do historii jako szkoleniowiec, który w trzech spotkaniach ani razu nie wygrał. Co prawda nie przeżył też goryczy porażki, ale wywalczenie tylko trzech punktów chluby mu nie przynosi.

Kolejorz niestety stał się mistrzem w deklaracjach bez pokrycia. Piłkarze obiecują walkę od pierwszej do ostatniej minuty, tymczasem biegają w jednostajnym tempie, bez wiary w sukces i bez niezbędnej agresji. Trenerzy obiecują walkę o pełną pulę, tymczasem kolejny raz "przespana" została pierwsza odsłona i po zmianie stron znowu lechici musieli odrabiać straty, tak jakby nic nie nauczyły ich poprzednie mecze, w których po paru minutach niezłej gry oddawali inicjatywę rywalom.

Po zwolnieniu Mariusza Rumaka i zawstydzającej porażce z islandzkimi studentami, w zespole potrzebny był natychmiastowy wstrząs. Tymczasem mamy wrażenie, że stale powtarzane są te same błędy. Na grę drużyny nie da się patrzeć, bo wciąż obowiązują schematy wypracowane przez poprzedniego trenera, Chrobakowi nie udało się też wyprowadzić zespołu z mentalnego kryzysu. Ci zawodnicy mają takie same miny, gdy przegrywają i gdy strzelają bramki. A straty punktów i kolejne kompromitacje na nikim nie robią już wrażenia.

Mecz z Cracovią rozpoczął się nawet obiecująco. Już w piątej minucie po zamieszaniu w polu karnym piłkę przejął Darko Jevtić i huknął jak z armaty. Niestety niecelnie.

Kolejorz miał przewagę, ale znowu rozgrywał piłkę wolno, apatycznie i bez błysku. Zawodnicy Cracovii choć początkowo wyglądali na wystraszonych, szybko przekonali się, że kryzys w Lechu jest naprawdę głęboki i zaczęli groźnie kontratakować. W 22 minucie Marcin Budziński łatwo ograł przed polem karnym Luisa Henriqueza i pokonał Kotorowskiego płaskim uderzeniem z 20 metrów.

Nie spodziewaliśmy się wiele po lechitach i rzeczywiście oglądaliśmy kolejne słabe widowisko w ich wykonaniu. Gospodarze ożywili się dopiero w końcówce pierwszej odsłony Po podaniu Hamalainena groźnie z narożnika pola karnego strzelił Gergo Lovrencsics. Węgier trafił jednak w poprzeczkę.

Najładniejszą akcję Lecha oglądaliśmy tuż po przerwie. Vojo Ubiparip przechwycił piłkę w środku boiska i podał prostopadle do Hamalainena. Fin minął wychodzącego z bramki Pilarza i z ostrego kąta trafił do pustej bramki. 1:1!

Sił na nieco szybszą grę nie starczyło jednak lechitom na długo. Zobaczyliśmy jeszcze jedną dobrą wymianę piłek między Hamalainenem i Vojo Ubiparipem, ale tym razem Fin uderzył piętą z 7 metrów za lekko, by zaskoczyć Pilarza.

Potem oglądaliśmy jeszcze strzał Deleu sprzed pola karnego, który z trudem na rzut rożny wybił Kotorowski oraz minimalnie niecelne uderzenie Z rzutu wolnego Barry Douglasa. I na tym emocje się skończyły.

Lech Poznań - Cracovia Kraków 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Budziński (22), 1:1 Hamalainen (46)

Widzów: 14 884

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Żółte kartki: Kędziora, Linetty - Covilo

Lech: Krzysztof Kotorowski – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Maciej Wilusz, Luis Henriquez (40. Barry Douglas) – Karol Linetty, Darko Jevtić – Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen (81. Dariusz Formella), Szymon Pawłowski (68. Dawid Kownacki) – Vojo Ubiparip

Cracovia: Krzysztof Pilarz – Mateusz Żytko, Bartosz Rymaniak, Adam Marciniak - Deleu, Miroslav Covilo (68. Paweł Jaroszyński), Damian Dąbrowski, Boubacar Dialiba (86. Dariusz Zjawiński) – Marcin Budziński, Mateusz Cetnarski – Dawid Nowak (81. Łukasz Zejdler)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski