Lech Poznań w Gdyni stracił dwa punkty, ale na szczęście nie stracił Christiana Gytkjaera. Napastnik Kolejorza w napastnik Kolejorza w 55. minucie meczu z Arką został kopnięny w twarz przez Michała Marcjanika i musiał opuścić boisko. Krwawił zbyt mocno, by mógł kontynuować grę. Pomoc udzielona wtedy przez lekarza Lecha dr. Pawła Cybulskiego okazała się jednak niezwykle skuteczna. Nastawił nos Duńczykowi i już po meczu napastnik Lecha nie odczuwał żadnych dolegliwości związanych z urazem.
W poniedziałek piłkarz przeszedł konsultację laryngologiczną.
- Nos jest drożny. Nie ma żadnego krwiaka i obrzęku, co oznacza, że nie jest konieczna przerwa w treningach, ale przez najbliższe dwa dni będzie pracował indywidualnie - mówi szef sztabu medycznego Lecha prof. Krzysztof Pawlaczyk. - Piłkarz będzie w stu procentach gotowy do gry - dodaje klubowy lekarz na internetowej stronie poznańskiego klubu.
POLECAMY:
Najnowsze wiadomości z Wielkopolski
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Studniówki 2018 [ZDJĘCIA]
Strefa biznesu
Quizy - Sprawdź się!
Kryminalna Wielkopolska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?