Po przegranym finale Pucharu Polski, sympatycy Kolejorza zastanawiają się, jak ta porażka wpłynie na zespół. Tym bardziej, że kilku zawodników może być zawiedzionych decyzjami i wyborami trenera Macieja Skorży w poniedziałkowe popołudnie.
Kiedy w lutym Joao Amaral, rozmawiał z portugalskimi mediami, podkreślał, że źle się czuł w Lechu, kiedy stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Podkreślał, że Maciej Skorża dodał mu pewności siebie, przez co odzyskał radość gry w piłkę.
Nieoczekiwanie w najważniejszym meczu sezonu, szkoleniowiec Lecha znów posadził Portugalczyka na ławce rezerwowych. Wszedł na boisku, gdy wynik był już bardzo zły, po to by, ratować sytuację. Amaral trafił do siatki, ale więcej nie mógł już zrobić.
Niedocenieni mogą być też zawodnicy, od których w innych klubach szkoleniowcy rozpoczynaliby ustalanie wyjściowej jedenastki jak Pedro Tiba, Tomasz Kedziora czy Barry Douglas. Szkot miał wielki udział w awansie Lecha do finału, a na Stadionie Narodowym nie zagrał ani minuty, podobnie jak brylujący we wcześniejszych rundach Dani Ramirez. Na dodatek kilku zawodników na pewno nie uniosło na swoich barkach ciężaru gatunkowego tego meczu. Kolejorz swoją taktyką też ułatwił zadanie Rakowowi, więc żal utraconej szansy na zdobycie trofeum, mając tak dobrą kadrę, może być głębszy.
Czytaj więcej:
Przed Maciejem Skorżą stoi więc trudne zadanie, by odbudować sferę mentalną zespołu. Co prawda piłkarze zapewniają, że chcą się do ostatniej kolejki walczyć o mistrzostwo Polski, ale przyznają, że nastroje są inne niż przed starciem z Rakowem.
-Nie jest łatwo podnieść się po takiej porażce, ale musimy to zrobić, bo już za chwilę mamy mecz w Gliwicach i musimy go wygrać, bo wciąż walczymy o mistrzostwo. Musimy myśleć teraz tylko o tym, żeby zwyciężyć w pozostałych trzech spotkaniach w lidze. Będziemy bić się o tytuł do samego końca — zapewnia na oficjalnej stronie Jakub Kamiński.
- Nie możemy się teraz położyć, bo nie mamy nic do stracenia, a dużo jeszcze do zyskania. a. Wygrać trzy mecze i nie myśleć o niczym innym. Skupmy się na sobie i wygrajmy wszystko do końca. To jest naprawdę ciężki moment, ale musimy pokazać, że jesteśmy drużyną. Trzeba szybko podnieść głowy do góry i wspierać się nawzajem. Mamy jeszcze trzy mecze w lidze. Gdybyśmy dziś grali ostatnie spotkanie w sezonie, wtedy mógłby być lament i rozpacz, ale teraz nie ma na to czasu. Trzeba się wziąć w garść, skupić na najbliższym meczu z Piastem i walczyć do samego końca – dodaje Radosław Murawski.
Pewne jest, że to Raków ma wszystkie atuty w swoich rękach, a wygrana z Lechem jeszcze bardziej go wzmocniła psychicznie. Częstochowianie zagra kolejno z: Cracovią, której nic już nie grozi (u siebie), z broniącym się przed spadkiem słabym Zagłębiem (w Lubinie) oraz czwartą w tabeli Lechią, która może mieć już zapewniony start w europejskich pucharach. Lecha czeka natomiast wyjazd do Gliwic (Piast świetnie punktuje wiosną i walczy z Lechią o czwarte miejsce, wyjazdowe derby z Wartą i mecz z Zagłębiem Lubin w Poznaniu. Łatwiejszy terminarz ma Raków, a po tym co pokazał w finale PP, trudno przewidywać, by się gdzieś potknął.
Lech musi też patrzeć za siebie, bo broni nie składa jeszcze Pogoń. A srebrny medal to obowiązek dla Lecha. Tym bardziej, że po decyzji UEFA wkluczającej z rozgrywek pucharowych rosyjskie kluby wicemistrz Polski rozpocznie zmagania w Lidze Konferencji od II rundy, czyli nie rozpocznie sezonu 7 lipca, tylko 21. To może mieć bardzo istotne znaczenie, bo choć sezon dobiegnie końca 21 maja, a już na początku czerwca będziemy emocjonować się spotkaniami reprezentacyjnymi w Lidze Narodów. Pierwszy mecz Polska zagra 1 czerwca, a ostatni w tej sesji - 14 czerwca. Powołania do reprezentacji może otrzymać kilku piłkarzy Lecha, więc jeśli mają dobrze wypocząć przed nowym sezonem, który będzie jeszcze intensywniejszy niż obecny, dobrze by się stało, gdyby mieli dłuższe urlopy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?