Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Byli bramkarze Kolejorza z sukcesami. Matus Putnocky świetnie broni w Śląsku, a Jasmin Burić wraca do kadry

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Jasminowi Buriciowi i Matusowi Putnockiemu zmiana otoczenia wyszła na dobre.
Jasminowi Buriciowi i Matusowi Putnockiemu zmiana otoczenia wyszła na dobre. Karolina Misztal/Andrzej Banaś
Jasmin Burić i Matus Putnocky to dwójka byłych bramkarzy, z którą Lech Poznań nie przedłużył wygasających w czerwcu kontraktów. Obaj nie mieli większych problemów ze znalezieniem nowych klubów i prezentują bardzo dobrą formę w nowych zespołach. Matus Putnocky jest bohaterem liderującego Śląska Wrocław, a Jasmin Burić dostał powołanie na wrześniowe mecze eliminacyjne Bośni i Hercegowiny przeciwko Armenii i Lichtensteinowi.

Dla Jasmina Buricia powołanie do reprezentacji Bośni i Hercegowiny nie jest niczym nowym. Bramkarz z polskim obywatelstwem ostatni raz w kadrze narodowej zagrał w marcu 2016 roku w meczu przeciwko Szwajcarii, w którym zachował czyste konto. Później został powołany także w tym samym roku na wrześniowe i listopadowe spotkania. Ostatecznie w listopadzie piłkarz nie pojechał na zgrupowanie, bo ówczesny selekcjoner bośniackiej kadry wolał zostawić go w Lechu, by ten odzyskał miejsce w składzie, które stracił na rzecz Matusa Putnockiego. 32-letni bramkarz został powołany także do szerokiej kadry na mecze Bośni z Cyprem i Giblartarem w ramach eliminacji do mistrzostw Świata w sierpniu 2017 roku, ale w tych spotkaniach nie dostąpił zaszczytu występu w narodowych barwach. Od tamtej pory Jasmin nie otrzymywał powołań.

Do tej pory Bośniak zagrał w dwóch spotkaniach pierwszej reprezentacji swojego kraju. Teraz będzie miał okazję zaliczyć kolejne występy przeciwko Lichtensteinowi (5 września) i Armenii (8 września). Jasmin Burić podpisał 2-letni kontrakt z Hapoelem Haifa, jedenastą drużyną ligi izraelskiej w poprzednim sezonie.

Czytaj też: Lech Poznań: Bezzębny Duńczyk na wyjazdach. Co się dzieje z Christianem Gytkjaerem poza Bułgarską?

Nie tylko Jasmin Burić może cieszyć się w ostatnich dniach. Drugą młodość w Śląsku Wrocław przeżywa Matus Putnocky. 34-letni bramkarz od początku sezonu jest w takiej formie, jakiej chyba nigdy nie był w barwach Lecha. Praktycznie w każdym ligowym spotkaniu Śląska Słowak broni jedną bądź dwie kluczowe piłki, ratując tym samym swoją nową drużynę przed porażką. Najlepszy mecz w barwach wrocławian Putnocki rozegrał oczywiście 9 sierpnia przy Bułgarskiej, kiedy to praktycznie w pojedynkę zatrzymał nawałnicę Kolejorza i dał trzy punkty swojej nowej ekipie. Matus Putnocky po tym meczu został wybrany bramkarzem kolejki.

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że obaj panowie potrzebowali nowych wyzwań i zapewne nie potrafiliby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, grając dalej w Lechu Poznań. Najbardziej może zaskakiwać świetna postawa Słowaka, który w ostatnich miesiącach swojej gry w Lechu wyglądał fatalnie. Brakowało mu koncentracji i podejmował złe decyzje, przez co Kolejorz tracił głupie gole. Obaj panowie widocznie odżyli po przygodzie w Poznaniu.

Trwa głosowanie...

Ile bramek w sezonie 2019/20 PKO Ekstraklasy zdobędzie Christian Gytkjær?

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski