Dla Jasmina Buricia powołanie do reprezentacji Bośni i Hercegowiny nie jest niczym nowym. Bramkarz z polskim obywatelstwem ostatni raz w kadrze narodowej zagrał w marcu 2016 roku w meczu przeciwko Szwajcarii, w którym zachował czyste konto. Później został powołany także w tym samym roku na wrześniowe i listopadowe spotkania. Ostatecznie w listopadzie piłkarz nie pojechał na zgrupowanie, bo ówczesny selekcjoner bośniackiej kadry wolał zostawić go w Lechu, by ten odzyskał miejsce w składzie, które stracił na rzecz Matusa Putnockiego. 32-letni bramkarz został powołany także do szerokiej kadry na mecze Bośni z Cyprem i Giblartarem w ramach eliminacji do mistrzostw Świata w sierpniu 2017 roku, ale w tych spotkaniach nie dostąpił zaszczytu występu w narodowych barwach. Od tamtej pory Jasmin nie otrzymywał powołań.
Do tej pory Bośniak zagrał w dwóch spotkaniach pierwszej reprezentacji swojego kraju. Teraz będzie miał okazję zaliczyć kolejne występy przeciwko Lichtensteinowi (5 września) i Armenii (8 września). Jasmin Burić podpisał 2-letni kontrakt z Hapoelem Haifa, jedenastą drużyną ligi izraelskiej w poprzednim sezonie.
Czytaj też: Lech Poznań: Bezzębny Duńczyk na wyjazdach. Co się dzieje z Christianem Gytkjaerem poza Bułgarską?
Nie tylko Jasmin Burić może cieszyć się w ostatnich dniach. Drugą młodość w Śląsku Wrocław przeżywa Matus Putnocky. 34-letni bramkarz od początku sezonu jest w takiej formie, jakiej chyba nigdy nie był w barwach Lecha. Praktycznie w każdym ligowym spotkaniu Śląska Słowak broni jedną bądź dwie kluczowe piłki, ratując tym samym swoją nową drużynę przed porażką. Najlepszy mecz w barwach wrocławian Putnocki rozegrał oczywiście 9 sierpnia przy Bułgarskiej, kiedy to praktycznie w pojedynkę zatrzymał nawałnicę Kolejorza i dał trzy punkty swojej nowej ekipie. Matus Putnocky po tym meczu został wybrany bramkarzem kolejki.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że obaj panowie potrzebowali nowych wyzwań i zapewne nie potrafiliby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, grając dalej w Lechu Poznań. Najbardziej może zaskakiwać świetna postawa Słowaka, który w ostatnich miesiącach swojej gry w Lechu wyglądał fatalnie. Brakowało mu koncentracji i podejmował złe decyzje, przez co Kolejorz tracił głupie gole. Obaj panowie widocznie odżyli po przygodzie w Poznaniu.
Sprawdź też:
- Najdziwniejsze choroby w historii medycyny. Wiele z nich jest nieuleczalnych
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- Zaginęli w Wielkopolsce. Widziałeś kogoś z nich?
- Oto najbardziej niebezpieczne dzielnice Poznania [RANKING]
- Czyje to oczy? Rozpoznasz te zwierzęta? [zdjęcia]
- Są kolorowi, odważni i nie uznają modowych granic. Tak ubierają się tylko w Poznaniu!
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody