Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Burić wrócił do bramki Lecha. Czy na stałe?

Krzysztof Lekowski
Grzegorz Dembiński
Grzegorz Dembiński Grzegorz Dembinski/Polskapresse
Blisko cztery miesiące czekali kibice Kolejorza na powrót Jasmina Buricia do pierwszego składu. Bośniak niespodziewanie stanął między słupkami podczas niedzielnego meczu, w którym Lech Poznań podejmował Górnika Zabrze.

Jasmin Burić po raz ostatni w pierwszym zespole Poznańskiej Lokomotywy zagrał jeszcze za kadencji trenera Mariusza Rumaka, a było to dokładnie 3 sierpnia, kiedy Lech przegrał przy Bułgarskiej z Wisłą Kraków 2:3.

Później Bośniak doznał jakiejś dziwnej kontuzji mięśniowej i długo dochodził do zdrowia. Do gry wrócił dopiero na początku października. - Trenerzy mówili mi, że mam im dać znać, kiedy będę gotowy. Miesiąc temu to zrobiłem - mówi Burić.

Wychowanek Celiku Zenica wystąpił w kilku spotkaniach w trzecioligowych rezerwach Kolejorza. Teraz dostał szansę gry w pierwszym zespole. - Czekałem na odpowiedni moment, aby dać mu szansę. Odkąd jestem trenerem on jako jedyny nie bronił. Maciek Gostomski spisywał się dobrze, ale po ostatnim meczu z Piastem Gliwice uznałem, że powinien odpocząć. Jasmin zagrał dobrze i zachował czyste konto. W kilku sytuacjach podjął dobre decyzje. Popełnił tylko jeden błąd w tym meczu, więc pozytywnie oceniam jego grę - powiedział po meczu Maciej Skorża.

Burić w spotkaniu z Górnikiem zachował czyste konto i bardzo się cieszył, że znów wybiegł na boisko. fff- Długo nie grałem w pierwszym zespole, dlatego cieszę się, że wróciłem. Nie łudziłem się, że zagram jeszcze w tym roku. Spotkała mnie jednak mała niespodzianka - stwierdził 27-letni golkiper.

- Byliśmy w trudnym momencie i to był dla nas bardzo ważny mecz. Zagraliśmy bardzo dobrze jako zespół. Byliśmy skoncentrowani przez całe spotkanie i to przyniosło efekty. Byliśmy znani z tego, że jedną połowę gramy bardzo dobrze, a drugą słabo. Przypomnieliśmy to sobie w szatni i tym razem nie popełniliśmy tego błędu. Po przerwie szybko strzeliliśmy trzecią bramkę i było już po meczu - dodał.

W tym sezonie w Lechu wystąpili wszyscy trzej bramkarze. Po tym jak Jasmin Burić nabawił się urazu w sierpniu do składu wskoczył Krzysztof Kotorowski, który prezentował się bardzo dobrze, ale potem przegrał rywalizację z Maciejem Gostomskim, który z kolei teraz musiał ustąpić miejsca Buriciowi. Kto wystąpi w ostatnich dwóch tegorocznych meczach z Wisłą Kraków i Lechią Gdańsk?

- Będę musiał ten temat przedyskutować z Andrzejem Krzyształowiczem trenerem naszych bramkarzy - zaznaczył trener Maciej Skorża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski