Lech lubi grać z beniaminkami, a szczególnie z ŁKS. Statystyki przemawiają na korzyść Kolejorza

Dla Lecha Poznań będzie to drugie spotkanie z beniaminkiem w tym sezonie. Tuż przed przerwą na reprezentację lechici po bramkach Adriela Ba Louy, Jespera Karlstroema, Mikaela Ishaka i Antonio Milicia rozbili na własnym terenie Puszczę Niepołomice aż 4:1. Przed Kolejorzem w tej rundzie - oprócz ŁKS - jest jeszcze jedno zaplanowane spotkanie z beniaminkiem z Chorzowa. Mecz z Ruchem odbędzie się w sobotę 4 listopada o godz. 20 na Enea Stadionie.

Zobacz też: "Nie boimy się nikogo, nawet Realu Madryt". Rozmowa z Aleksandrem Nadolskim, najlepszym młodzieżowcem Lecha Poznań

Kolejorzowi w ostatnich latach całkiem nieźle gra się z beniaminkami. Potwierdzili to, chociażby w zeszłym sezonie, gdy na sześć spotkań poznaniacy wyszarpali aż 16 punktów na 18 możliwych. Wówczas dwukrotnie pokonali Widzew Łódź (2:0 i 2:1) Koronę Kielce (3:2 i 3:0), natomiast z Miedzią Legnica ugrali 4 punkty, wygrywając 1:0 i remisując 2:2.

Łącznie na 39 spotkań z beniaminkami w ostatnich 10 sezonach, Lech Poznań wygrał tych pojedynków 30, zanotował 10 remisów, a 9 razy musiał uznać wyższość przeciwnika.

Nie każdy sezon był jednak udany pod tym względem. Tak było między innymi w sezonie 2017/18. Na pięć spotkań Lech zdobył tylko pięć punktów, remisując bezbramkowo dwa razy z Sandecją Nowy Sącz, natomiast z Górnikiem Zabrze, który po roku spędzonym w I lidze powrócił do ekstraklasy, raz wygrał pewnie 3:1, natomiast dwa kolejne mecze padły łupem Trójkolorowych, którzy zwyciężyli z Niebiesko-Białymi odpowiednio 4:2 i 3:1.

ŁKS Łódź wraca do ekstraklasy po czterech latach przerwy. W sezonie 19/20 Ełkaesiacy także byli beniaminkiem. Wówczas Kolejorz wygrał dwa razy. Najpierw w sierpniu w Łodzi 2:1 po trafieniach Joao Amarala oraz Darko Jevticia. Dla Łodzian strzelił natomiast Dani Ramirez, który kilka miesięcy później stał się piłkarzem Lecha. Teraz Hiszpan ponownie będzie miał okazję strzelić w Poznaniu bramkę i ponownie zrobić to w barwach ŁKS. Zadanie wydaję się jednak być praktycznie niewykonalne, bowiem podopieczni nowego trenera Piotra Stokowca, w delegacjach zdobyli tylko jedną bramkę. W rewanżu w Poznaniu Lech wygrał przy Bułgarskiej 2:0.

• 13/14: Zawisza Bydgoszcz (3:2, 2:2, 2:1), Cracovia (1:1, 6:1) - 11 punktów
• 14/15: GKS Bełchatów (5:0, 2:1), Górnik Łęczna (1:0, 1:1) - 10 punktów
• 15/16: Zagłębie Lubin (2:0, 1:2, 0:3), Termalica Nieciecza (5:2, 1:3) - 6 punktów
• 16/17: Wisła Płock (2:0, 3:0), Arka Gdynia (0:0, 4:1) - 10 punktów
• 17/18: Sandecja Nowy Sącz (0:0, 0:0), Górnik Zabrze (3:1, 2:4, 1:3) - 5 punktów
• 18/19: Miedź Legnica (2:1, 2:3), Zagłębie Sosnowiec (4:0, 6:0) - 9 punktów
• 19/20: Raków Częstochowa (3:0, 3:2), ŁKS Łódź (2:0, 2:1) - 12 punktów
• 20/21: Stal Mielec (1:2, 1:1), Podbeskidzie B-B (4:0, 0:1), Warta Poznań (1:0, 2:1) - 10 punktów
• 21/22: Radomiak (0:0, 1:2), Termalica Nieciecza (5:0, 3:1), Górnik Łęczna (3:0, 1:1) - 11 punktów
• 22/23: Miedź Legnica (1:0, 2:2), Widzew Łódź (2:0, 2:1), Korona Kielce (3:2, 3:0) - 16 punktów

Zobacz zdjęcia z ostatniego meczu Lecha z ŁKS:

Kolejorzowi w ostatnich latach dobrze gra się z ŁKS-em. W XXI wieku odbyło się 10 rywalizacji między tymi zespołami. Praktycznie za każdym razem zwycięski jest Lech. Poznaniacy aż osiem razy wygrywali z najbliższym rywalem, w tym aż pięciokrotnie nie tracąc przy tym żadnej bramki. Ostatni raz Ełkaesiacy wygrali z Niebiesko-Białymi przy Bułgarskiej w 2008 roku, strzelając gola na 2:1 w 90. minucie.