Trudno sobie wyobrazić lepszego rywala na przełamanie niż Korona. Kielczanie mają najgorszy atak w lidze. Strzelili dotąd tylko siedem bramek. Sam Christian Gytkjaer zdobył więcej goli niż cały zespół Korony. Ponadto Lech w Poznaniu zwykle dobrze radził sobie z kielczanami. Przy Bułgarskiej wygrali oni tylko raz, w kwietniu 2018 roku. To był wtedy początek fatalnej serii w grupie mistrzowskiej. Do meczu z Koroną przez ponad rok Kolejorz nie przegrał na własnym stadionie, a potem przytrafiły mu się jeszcze trzy porażki, których efektem był majowy wybuch niezadowolenia podczas ostatniego pojedynku z Legią.
Zobacz też: Totolotek Puchar Polski: Stal Stalowa Wola - Lech Poznań w 1/8 finału. Wyniki losowania
Z 15 spotkań przy Bułgarskiej z Koroną, Kolejorz wygrał aż 11, ostatni raz w październiku 2018, kiedy padł wynik 2:1 po dwóch golach Christiana Gytkjaera. W niedzielę Lech też będzie faworytem, choć mankamentów w jego grze jest mnóstwo, a kielczanie przyjeżdżają podbudowani wygraną 1:0 z Zagłębiem Lubin.
- Korona to niewdzięczny zespół. Ostatnie mecze pokazały, że zaangażowaniem, walką i determinacją potrafią się przeciwstawić zespołom, które są wyżej w tabeli. Czeka nas trudne zadanie. Musimy być bardzo skoncentrowani i czujni, by nie dać sobie strzelić jakiejś głupiej bramki. Natomiast z przodu będziemy musieli grać szybko, często zmieniać strony, szukać trochę niekonwencjonalnych rozwiązań, bo Korona to zespół grający bardzo agresywnie, w ostatnich meczach zdyscyplinowany. Naszym celem jest zdobycie trzech punktów i robimy wszystko na treningach, by te trzy punkty w Poznaniu zostały - deklaruje trener Dariusz Żuraw.
Sprawdź też:
Szkoleniowiec Lecha zapewnia, że jego zespół będzie dobrze przygotowany do niedzielnego pojedynku.
- W Szczecinie nie zrealizowaliśmy tego, co sobie założyliśmy. Były takie momenty, że Pogoń nie pozwalała nam grać tak, jak chcieliśmy. Schodziliśmy za nisko do obrony. Powinniśmy grać wyżej. To sobie omówiliśmy podczas analizy. Wiemy, co jest do poprawy i w tygodniu nad tym pracowaliśmy, by nasza gra wyglądała lepiej - mówi Żuraw.
- Wiedzieliśmy, że będzie to sezon, w którym nie wszystko będzie przychodzić automatycznie - dodaje Thomas Rogne, który w Szczecinie uratował punkt Lechowi. - W drużynie jest wielu nowych, młodych zawodników. Myślę, że nasza ofensywa spisywała się dotychczas bardzo dobrze. Kreowała sporo sytuacji, strzelała gole, co jest pozytywne. Oczywiście wciąż czeka nas dużo pracy, szczególnie w defensywie. Chcemy być zespołem, który zawsze będzie walczył do końca i pokazywał na boisku swoje zaangażowanie. Każdy mecz w tej lidze jest trudny. Wiemy, że jeśli zagramy najlepiej, jak potrafimy, możemy wygrać z każdym - dodał Norweg.
Zobacz też:
Sprawdź też:
Zobacz najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?