MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech - Górnik 1:1. Coś drgnęło, ale Kolejorz zdobył tylko punkt

Maciej Lehmann
Lech - Górnik 1:1. Coś drgnęło, ale Kolejorz zdobył tylko punkt
Lech - Górnik 1:1. Coś drgnęło, ale Kolejorz zdobył tylko punkt Łukasz Gdak
Lech Poznań co prawda przerwał serię porażek, ale remis 1:1 z Górnikiem Zabrze nikogo na Bułgarskiej nie cieszył. Kolejorz nadal zamyka ligową tabelę.

Kolejorz przespał pierwszą połowę. Ożywił się w drugiej połowie, gdy na boisku pojawił się Darko Jevtić. Mistrzom Polski udało się uzyskać prowadzenie po strzale Dawida Kownackiego, ale stracili gola po kontrowersyjnym karnym. Końcówka była emocjonująca, ale skuteczność znów była piętą achillesową poznaniaków.

- To będzie wojna - zapowiadał przed meczem trener Lecha Maciej Skorża, ale w pierwszej połowie poznaniakom wigoru starczyło tylko na 20 minut. Wtedy to poznaniacy grali agresywnie i zepchnęli zabrzan do głębokiej defensywy. Niestety w porównaniu z poprzednimi meczami, w których zawodziła skuteczność, tym razem klarownych sytuacji Kolejorz nie potrafił sobie stworzyć.

Choć gra toczyła się praktycznie na jedną bramkę, przed polem karnym Górnika lechici tracili głowę. Nie potrafili wygrywać dryblingów i ratowali się wrzutkami w kierunku Kownackiego oraz Hamalainena. To był zły pomysł, bowiem obrońcy gości wyprzedzali poznaniaków i wybijali piłkę jak najdalej od swojej bramki.

Kibicom mocniej serce zabiło tylko na początku, kiedy po efektownym rajdzie Ceesaya, podał w pole karne po ziemi, ale zagrożenie zostało zażegnane przez defensorów Górnika. Mocnymi strzałami z dystansu popisali się też Gajos oraz Linetty, ale zabrakło precyzji.

Zobacz też: Lech Poznań - Górnik Zabrze 1:1 [OCENY ZAWODNIKÓW]

Impet Lecha szybko się jednak wyczerpał i potem oglądaliśmy typową ligową kopaninę. Górnik próbował kontrować, ale też nie miał żadnych argumentów, by zmusić do kapitulacji Burica. Przy stałych fragmentach zabrzanie też nie byli groźni, bo Kamiński i Arajuuri dobrze się ustawiali i wygrywali pojedynki główkowe.

O tym, że w tym meczu rywalizują dwa najsłabsze zespoły ekstraklasy przypomniała też sytuacja z 34. minuty. Szymon Pawłowski wspaniale zwiódł dwóch przeciwników w polu karnym i stanął sam przed bramką Górnika, ale uderzył wprost w Kasprzika! Gdyby lepiej przymierzył byłby gol, ale w decydującym momencie, gdzie tak ważne są detale, Pawłowski wybrał najgorsze rozwiązanie.

Lokomotywa dla Kolejorza

Po zmianie coś wreszcie drgnęło w grze Lecha. Zbiegło się to z wejściem Jevtica, który zmienił niewidocznego Hamalainena. Szwajcar wziął ciężar odpowiedzialności na swoje barki i zaczął wreszcie rozgrywać piłkę, a nie tylko wrzucać w pole karne. Najpierw jednak w poprzeczkę "kropnął" z lewej nogi Pawłowski. Znów zabrakło centymetrów...

W 66. min Jevtić zdołał przebić się prawym skrzydłem, ładnie wymanewrował atakujących go zabrzan i jak na patelni wystawił piłkę Kownackiemu. Młodemu napastnikowi wystarczyło tylko postawić kropkę nad i.

Zobacz też: Lech Poznań - Górnik Zabrze [RELACJA NA ŻYWO, WYNIK, ZDJĘCIA]

Niestety, prowadzenia nie udało się długo utrzymać mistrzom Polski. W 75. min. był już remis 1:1. Stało się to po kontrowersyjnym rzucie karnym. Nie popisał Burić, który odbił strzał wprost przed siebie. Dobitkę Madeja przypadkowo odbił ręką Arajuuri i sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola pewnym strzałem zamienił Gergel.

Lech jeszcze raz rzucił do ofensywy wszystkie siły i niewiele brakowało, by Gergel ponownie skarcił poznaniaków. Ale trudno porównać z tym co działo się pod bramką zabrzan. Kapitalnie z dystansu strzelił Jevtić. Minimalnie niecelnie. Potem efektowna przewrotka popisał się Marcin Robak, ale fenomenalnie obronił Kasprzik.

Do ataku przeszedł nawet Arajuuri, który w 89. min. świetnie dośrodkował na głowę Robaka, ale rekonwalescent strzelił nad bramką.

Lech w końcówce grał bardzo ambitnie, widać, że zależało mu na zwycięstwie, niestety nadal zamyka ligową tabelę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski