Konsorcjum chce, by przed ewentualnym przejęciem stadionu, miasto jeszcze wyłożyło 21 milionów złotych. Potencjalny operator przedstawił swoją wizję zarządzania stadionem.
- Na wszystkich nowych stadionach właściciel kończy prace budowlane, a operator zajmuje się wyposażeniem stref, w których przebywają kibice - tłumaczy Karol Klimczak, członek zarządu KKS Lech.
Poznań: Wynajęli stadion na Stinga za 1,7 tys. zł dziennie
Stadion: Brakuje faktur na 15 mln złotych
Na konkrety za wcześnie
Zdaniem przedstawicieli konsorcjum, 21 mln złotych to kwota, która gwarantuje zakończenie prac budowlanych. A wówczas, za około 11 milionów, operator wyposaży wnętrza w których powstaną m.in. punkty gastronomiczne czy siłownie.
- Łącznie nakłady wyniosą około 32 mln złotych - podkreśla Klimczak. - My nie posiadamy jednak zdolności, by samemu inwestować tak duże kwoty.
Zdaniem urzędników jest za wcześnie, by mówić o konkretach. Cały czas trwają negocjacje i to od nich będzie zależeć, kto i w jakim zakresie, zapłaci za prace budowlane.
- Warunki przyszłej umowy były ustalane w zupełnie innych realiach ekonomicznych - twierdzi Michał Prymas, wiceprezes spółki Euro Poznań 2012. - Wtedy na rynku były firmy, które w zamian za samą możliwość wydzierżawienia obiektu chciały ponieść całość kosztów związanych na przykład z wykańczaniem wnętrz. Teraz sytuacja jest inna. Dlatego negocjujemy i staramy się przenieść jak najwięcej kosztów na operatora.
Architekci od Stadionu Narodowego
Jak informują przedstawiciele konsorcjum Lecha Poznań z Marcelin Management, z ich strony prace związane z przyszłym zarządzaniem obiektem są bardzo zaawansowane. Obecnie trwają rozmowy z firmą, zajmującą się organizacją imprez. Gotowa jest także koncepcja zagospodarowania wnętrz. Jej twórcą jest biuro architektoniczne, które projektowało m.in. Stadion Narodowy i stadion Legii w Warszawie.
- Funkcjonalne rozwiązanie takich kwestii jak gastronomia ma z punktu widzenia stadionu znaczenie kluczowe - twierdzi Mariusz Rutz, prezes JSK Architekci. - W 15 minut trzeba przecież nakarmić 40 tysięcy ludzi.
Obecnie trwa również szkolenie 1,3 tysiąca stewardów. Ich zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa w trakcie wszystkich wydarzeń odbywających się na stadionie.
- Mecze Ligi Europejskiej pokazały jak powinno się bezpiecznie organizować mecze - mówi Arkadiusz Kasprzak, prezes Marcelin Management. - Dlatego jako operator chcielibyśmy postawić na własnych pracowników i zrezygnować z firm zewnętrznych.
Poznań zarobi
Ile na wszystkim może zarobić miasto? Obecnie stawki wynajmu są tajemnicą. Wiadomo jednak, że nowy operator oprócz samej dzierżawy ma płacić procent od przychodów, które wygenerują stadionowe imprezy. Niewykluczone, że miasto zarobi także na prawie do nazwy stadionu. Choć umowę z potencjalnym "patronem" podpisze operator, część zysków może trafić do kasy magistratu. Oprócz tego, nowy zarządca zdejmie z barków poznaniaków koszty utrzymania stadionu. Rocznie wahają się one w granicach od 8 do 10 mln zł.
Jeśli rozmowy zakończą się porozumieniem, konsorcjum wydzierżawi obiekt na 20 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?