Las daje nam skarby – warto umieć z nich korzystać

Materiał informacyjny Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu
Las daje nam ochłodę, możliwość wypoczynku na łonie przyrody, ale też zapewnia produkty bardzo atrakcyjne w naszej apteczce, kuchni i spiżarni. Schyłek lata i początek jesieni są nawet ulubionym czasem miłośników wypraw z koszykami. Można bowiem zbierać grzyby, owoce derenia, czarnego bzu, jeżyny, jagody – oczywiście z zachowaniem zasad zachowania się w lesie!

Do popularnych i cenionych przez zbieraczy owoców lasu należą jeżyny, dające owoce bogate w witaminę A, witaminy z grupy B, wapń i antyoksydanty, co sprzyja wzmacnianiu odporności i obniżaniu ryzyka nowotworów. Mniej znane, choć chyba niesłusznie, są owoce derenia jadalnego, czerwone o smaku słodko – kwaśnym. One też są źródłem antocyjanów, karotenoidów, a używane są do leczenia biegunek, zaburzeń jelit i gorączki, czy nawet cukrzycy.

- W sierpniu dojrzewają tarniny, których granatowo – fioletowe owoce na krzakach będą trzymać się aż do zimy – mówi Ireneusz Niemiec, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Babki. - Dzięki garbnikom i kasom organicznym, nie są zbyt słodkie, a nawet są dość kwaśne i cierpkie, dlatego warto je zamrozić przed przerobieniem lub zbierać dopiero po pierwszych przymrozkach, wtedy są słodsze i smakują lepiej. Nadają się doskonale do robienia konfitur, soków czy też nalewek.

W lesie znajdziemy też nierzadko krzewy czarnego bzu, którego kwiaty i owoce są wykorzystywane w domowej medycynie. Suszone kwiaty działają przeciwgorączkowo i wykrztuśnie, czyli dobrze dają sobie radę z przeziębieniem, podobnie jak owoce, bogate w witaminy A, B, C, żelazo, wapń, fosfor, świetne na stany grypowe i przeziębienia - przyrządzane domowymi metodami w postaci soków i syropów. A jeśli jesteśmy przy owocach cenionych przez medycynę, nie można zapomnieć o głogu porastającego najczęściej skraje lasu, z którego owoców robi się dżemy, galaretki i cukierki, a które są dobrym środkiem do leczenia astmy, nadciśnienia i niestrawności. Smakosze będą szukać też owocujących do niedawna borówek czerwonych – czyli borówki brusznicy, o smaku gorzko-kwaskowym, mającej znaczenie przeciwbiegunkowe a w kuchni – z dodatkiem gruszek, pysznej jako składnik galaretek do ciemnych mięs i dziczyzny. Na liście poszukiwanych owoców są oczywiście też pospolite jagody – borówka czernica – dobre przy zaparciach, biegunkach i zaburzeniach trawienia oraz w łagodzeniu infekcji pęcherza moczowego, ale też skutecznie wspierające proces prawidłowego widzenia (zwłaszcza po zmierzchu, stąd jedli je w czasie II wojny alianccy piloci), są też maliny i – dostępne na podmokłych terenach, bagnach i torfowiskach żurawiny.

- Jesienią jednak najczęściej można spotkać amatorów grzybów – darów lasu, które zbierane są od końca sierpnia do listopada – przypomina Ireneusz Niemiec. - Smaczne, dostarczające witamin A, C, D, E i witamin z grupy B, a także takich składników mineralnych jak potas, wapń, czy magnez. Oprócz tego, że cenimy je w kuchni, to powinniśmy wiedzieć, że grzyby mają właściwości przeciwwirusowe, przeciwnowotworowe, sprzyjają obniżaniu ciśnienia tętniczego krwi i cholesterolu. Nawiasem mówiąc, kilka dni temu, 24 września, obchodziliśmy… Dzień Grzyba!

Leśnicy przestrzegają jednak przed zbieraniem grzybów trujących i wszystkich tych, co do których nie jesteśmy stuprocentowo pewni, czy dobrze je rozpoznaliśmy. Są grzyby trujące bardzo podobne do jadalnych – jak np. muchomor zielonawy zwany sromotnikowym do gołąbka zielonawego i czubajki kani, lisówka pomarańczowa do kurki, a goryczak żółciowy do borowika szlachetnego – jeśli nie jesteśmy pewni tego, co odkryliśmy w czasie grzybobrania, zostawmy, nie zabierajmy do koszyka.

- Pomocy w rozpoznaniu udzielają także stacje sanitarno – epidemiologiczne, prowadzące dyżury klasyfikatorów grzybów, a także leśnictwa, których pracownicy chętnie dzielą się swoją wiedzą – dodaje Ireneusz Niemiec.

Leśnicy cieszą się, gdy ludzie odwiedzający las doceniają go i potrafią się w nim zachować. Przypominają, że nie wolno zanieczyszczać gleby, wód, śmiecić, rozkopywać gruntu, a także niszczyć grzybów i grzybni. Muchomory przecież są piękne, mimo, że dla nas ludzi z zasady niejadalne, to jednak stanowią pożywienie innych mieszkańców lasu. Nie musimy ich niszczyć, bo one też mają swoje znaczenie w leśnym ekosystemie. Tak samo nie wolno niszczyć lub uszkadzać drzew, krzewów , urządzeń i obiektów gospodarczych i turystycznych w lesie, tablic i znaków. Po lesie najlepiej wędrować pieszo, choć na drogach publicznych dozwolony jest ruch samochodami, zaprzęgami i motorowerami. Drogami leśnymi pojedziemy tylko wtedy, gdy są one oznaczone drogowskazami dopuszczającymi ruch po drogach, podobnie jak konno wjedziemy do lasu tylko na te szlaki, które są wyznaczone przez nadleśnictwo. I jeszcze – co bardzo ważne – w lesie nie palimy ognisk, ani nie przygotowujemy grilla, bo suche jesienne trawy łatwo mogą zająć się ogniem!

- Trzeba także zwracać baczną uwagę na mieszkańców lasu, którzy z natury rzeczy unikają człowieka, ale jeśli będą zaniepokojone, mogą się bronić – mówi Ireneusz Niemiec. – Oprócz zwierzyny leśnej w lesie możemy spotkać zatem pszczoły miodne, trzmiele leśne a nawet osy czy szerszenie, i czasem, choć rzadko, nawet jedynego węża jadowitego w Polsce – żmiję zygzakowatą. Pamiętajmy, by ich nie niepokoić, najlepiej wyczekać aż się oddalą lub spokojnie odejść. Nawet te stwarzające potencjalne zagrożenie, choć czasem ciekawskie, z zasady unikają ludzi i nie atakują pierwsze a żmija, zażywająca kąpieli słonecznych na piaszczystych terenach, stanowi zagrożenie tylko wtedy, gdy jest osaczona i nie ma drogi ucieczki...

Traktujmy zatem mieszkańców lasu z pokorą i poszanowaniem, gdyż to jest ich właściwy dom, w którym to my jesteśmy gośćmi. Wszyscy mamy prawo do korzystania z lasu nie czyniąc innym szkody. Zadbajmy przy tym o czystość i porządek w lesie, stosując zasadę zabierania ze sobą wszystkiego co przywieźliśmy na grzybobranie czy zbieranie jagód.

Korzystajmy zatem z lasu najwięcej jak się da, bo las daje nam wszelkie dobra, ale róbmy to w sposób przemyślany, bezpieczny i „z głową”.

Przepisy i właściwości zdrowotne runa leśnego zebrano w książce „Dobre z lasu czyli Natura od kuchni”, dostępnej darmowo pod linkiem: https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/publikacje/do-poczytania/dobre-z-lasu-czyli-natura-od-kuchni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski