Przedszkola w dobie koronawirusa: Zmiana wytycznych GIS
Pod koniec listopada Główny Inspektorat Sanitarny opublikował piątą już aktualizację wytycznych przeciwepidemicznych dla przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkole podstawowej i innych form wychowania przedszkolnego oraz instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3. Główna zmiana polega na zmianie zapisów dotyczących warunków, podczas których dzieci mogą chodzić do przedszkola. Wcześniej ten zapis ograniczał możliwość uczęszczania do placówki dzieci, jeśli mieszkający z nim domownicy są na kwarantannie. Aktualnie do przedszkola, żłobka czy oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej nie mogą chodzić dzieci, jeżeli razem z nimi mieszka osoba przebywająca skierowana przez sanepid do izolacji domowej.
Szkoły zamknięte, a co z przedszkolami? Zobacz wideo:
Aktualizacja GIS brzmi:
Jeżeli w domu przebywa osoba w izolacji w warunkach domowych, nie wolno przyprowadzać dziecka do placówki.
Podobna zmiana zapisu nastąpiła w części dotyczącej pracowników przedszkoli i żłobków. Wcześniej pracować w przedszkolach i żłobkach nie mogły osoby, których domownicy przebywają na kwarantannie. Obecnie zapis ten został zmieniony na:
Do pracy w placówce mogą przychodzić jedynie osoby, bez objawów chorobowych sugerujących infekcję dróg oddechowych oraz gdy domownicy nie przebywają w izolacji w warunkach domowych lub w izolacji.
Czytaj też:
Pozostałe zapisy pozostały bez zmian. GIS zaleca, aby do grupy dzieci przyporządkowani byli, w miarę możliwości organizacyjnych, ci sami opiekunowie. Także w miarę możliwości nie należy angażować w zajęcia opiekuńcze pracowników i personelu powyżej 60. roku życia lub z istotnymi problemami zdrowotnymi.
Rodzic może wejść do przedszkola, ale nie musi
Przyprowadzać dzieci do placówki mogą tylko osoby zdrowe. Rodzice mogą wchodzić z dziećmi do przestrzeni wspólnej budynku, z zachowaniem pewnych zasad - dystansu, zakrywania ust i nosa, dezynfekcji rąk. Jednak wiele przedszkoli w Poznaniu zdecydowało się na ograniczenie tej możliwości i prosi rodziców, by dzieci przekazywali opiekunom przed wejściem do budynku.
Rodzice są w tej kwestii podzieleni. Jedni uważają, że to zwiększa bezpieczeństwo dzieci oraz pomaga im stać się bardziej samodzielnymi. Drudzy narzekają na brak kontaktu z pracownikami.
- Oddawanie dzieci przed drzwiami przedszkola sprawia, że nie wiemy, co w środku się dzieje. Wcześniej, póki dziecko się ubierało, można było zapytać nauczyciela, czy wszystko jest w porządku. Teraz - jak tylko dziecko dochodzi do rodzica - zamykane są drzwi - mówi pani Martyna, matka czteroletniego Bartosza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?