- Podczas pobytu nad jeziorem Kuźnickim o godzinie 13.30 zauważyłem, że pewien wczasowicz, który posiada domek na wodzie, ciągnie przez całe jezioro popękany zbiornik z fekaliami. Fekalia pochodziły z jego domku - alarmował nasz czytelnik.
Jak dodał, transportowany zbiornik odczepił się i wpadł do wody.
- Ten pan zamiast go wyciągnąć z wody i zgłosić to do odpowiednich służb, ciągnął go przez całe jezioro do brzegu, przez co zawartość wylewała się do jeziora, po czym pozostawił go zanurzonego kilka metrów od brzegu i oddalił się bez jakiegokolwiek poczucia winy i odpowiedzialności za to, co się stało - dodaje nasz rozmówca.
Sprawdź też:
Kilka metrów od tego zbiornika, jak mówi nasz czytelnik, przebywało dużo ludzi korzystających z plaży i kąpiących się w jeziorze. Świadkowie zdarzenia o sprawie natychmiast powiadomili straż pożarną.
- Pobliski gospodarz użyczył traktor, zbiornik został wyciągnięty w celu uniknięcia skażenia wody - przekazał nam nasz rozmówca i dodał: - Na jeziorze po całej sytuacji przez dłuższy czas utrzymywał się odór fekaliów. Pomyślmy o ludziach przebywających na plaży, kąpiących się w wodzie oraz o małych dzieciach. Moim zdaniem taki incydent nie powinien mieć miejsca, a takie domki znajdujące się na tak małym akwenie, powinny być regularnie kontrolowane przez odpowiednie służby.
Na terenie przyległym do jeziora od lat nie ma oficjalnego kąpieliska, dlatego też nawet przed sezonem nie jest tam badana jakość wody. Jezioro znajduje się na styku trzech powiatów. Aby dowiedzieć się, czy sprawą ktoś się zajmuje, obdzwoniliśmy stacje sanitarno-epidemiologiczne w Grodzisku, Wolsztynie i Nowym Tomyślu. Jak się okazało, żadna sprawy nie bada.
- Właśnie ze względu na fakt, iż nie ma tam kąpieliska - usłyszeliśmy w Wolsztynie.
Sprawdź też:
Rozmawialiśmy też z kierownikiem leszczyńskiej delegatury WIOŚ, który przyznał, że dostał zgłoszenie o sytuacji.
- Z otrzymanego sygnału wynikało, że było to skutkiem działania osoby fizycznej, więc o zajściu powiadomiona została policja - mówi Mirosław Żółtański.
Sprawę badają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.
- W pierwszym etapie będziemy sprawdzać kwestie związane z posiadanymi przez mężczyznę pozwoleniami. Policjanci zweryfikują również czy te uprawnienia nie zostały przekroczone. Na ten moment tylko tyle mogę powiedzieć - mówi rzecznik KPP, kom. Kamil Sikorski.
Źródło - Grodzisk.NaszeMiasto.pl: Beczka z fekaliami pływała w jeziorze w Kuźnicy Zbąskiej... [ZDJĘCIA]
Sprawdź też:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?