Kurs franka szwajcarskiego. Ratunkiem może być aneks do umowy kredytu?

- Najgorszym możliwym wyjściem jest przewalutowanie kredytu właśnie teraz - ostrzega Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego "Notus". - Kredyty w złotych wciąż są wyżej oprocentowane. Nie dość więc, że przy wysokim kursie franka kwota zadłużenia po przeliczeniu na złote będzie bardzo  wysoka, to jeszcze rata wzrośnie z powodu wyższego oprocentowania - podkreśla.

Ktoś, kto jeszcze w czwartek rano miał do spłacenia w przeliczeniu na złotówki 100 tysięcy (28 169 franków), dziś ma zadłużenie wyższe o blisko 20 tysięcy złotych. Zachowując kredyt we frankach szwajcarskich na każdym spadku kursu tej waluty zyska.

Większość kredytobiorców spłacających kredyty we frankach wpłaca do banku złotówki. Bank przelicza je na franki po swoim własnym kursie. Różnica między kursem, po jakim bank byłby skłonny franki kupić, a tym, po którym sprzedaje je klientom spłacającym kredyty, to tzw. spread. W zależności od banku wynosił on w piątek od 5,35 proc. (BOŚ Bank) do 12, 9 proc (Pekao SA). Oznacza to, że spłacający kredyt w pierwszym z wymienionych banków mogli liczyć na przeliczenie raty po kursie 4,51 zł za franka, kredytobiorcy w tym ostatnim musieli płacić aż 4, 67 zł.

Klienci Pekao SA kupując walutę bezpośrednio w kantorze i spłacając kredyt frankami, mogliby na każdym franku zaoszczędzić około 25 groszy. To oznacza, że rata wynosząca 300 franków szwajcarskich mogłaby być dla nich o 75 zł niższa.

Jak to zrobić? - Tzw. ustawa antyspreadowa gwarantuje zadłużonym we frankach możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie - mówi Michał Krajkowski. - Muszą jedynie podpisać aneks do umowy kredytowej. Bank nie może im tego odmówić ani pobrać opłaty za podpisanie takiego dokumentu - podkreśla.

Po podpisaniu aneksu bank założy konto, na które kredytobiorca będzie wpłacał franki szwajcarskie przeznaczone na spłatę raty. Za jego prowadzenie nie może pobierać opłat.

- Oczywiście taka operacja nie zniweluje skutków wzrostu kursu - mówi Krajkowski. - Z pewnością jednak pozwoli na  obniżenie raty, szczególnie w sytuacji, gdy mamy kredyt w banku stosującym bardzo wysokie kursy sprzedaży. 

Poza tym borykającym się z kredytem we frankach pozostaje czekać na spadek kursu. Jeśli wzrost raty jest trudny do udźwignięcia, można rozpocząć negocjacje z bankiem na temat wydłużenia okresu spłaty kredytu.

WRÓĆ NA STRONĘ GŁÓWNĄ GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO