Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurator Oświaty: Nigdy nie osiągniemy pełnego porozumienia. Każdej reformie towarzyszy polemika

Anna Jarmuż
Elżbieta Leszczyńska, Wielkopolski Kurator Oświaty
Elżbieta Leszczyńska, Wielkopolski Kurator Oświaty Łukasz Gdak
Każdej reformie towarzyszy polemika. Ważne są nie same treści i ich autorzy, ale to, co się pod tymi treściami kryje. Jakim człowiekiem będzie dziecko, które wychowujemy - mówi Elżbieta Leszczyńska, Wielkopolski Kurator Oświaty w rozmowie z Anną Jarmuż.

Czy szkoły są przygotowane do rozpoczęcia roku szkolnego? Rodzice mają się czego obawiać?

Rodzice nie muszą się martwić. Rok szkolny wszędzie rozpocznie się zgodnie z planem. Dotyczy to także tych szkół, w których sierpniowa nawałnica dokonała zniszczeń. Rodziców, którzy mają wątpliwości i chcą wiedzieć więcej o wprowadzanych zmianach, odsyłam do poradnika dostępnego na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej. Znajdą tam odpowiedzi na wiele pytań, przekazanych w przystępny, łatwy do zrozumienia sposób.

Nauczyciele też są przygotowani? Od września wielu z nich będzie pracować według nowej podstawy programowej.

Przeszkolonych zostało ponad 20 tys. wielkopolskich nauczycieli. Szkolenia prowadziło nie tylko kuratorium, ale też ośrodki doskonalenia nauczycieli i wydawnictwa. Nauczyciele są przygotowani do czekających ich zmian, ale warsztat ich pracy będzie nadal doskonalony.

Czy nowa podstawa programowa bardzo różni się od poprzedniej?

Zmiany, które nastąpiły w nauczaniu przedszkolnym, a także klasach pierwszej, czwartej i siódmej szkoły podstawowej nie są rewolucyjne. Często polegają one na ograniczaniu liczby niektórych działów danego przedmiotu na rzecz innych, poszerzeniu i ograniczeniu pewnych treści lub zmiany nazw poszczególnych działów. Nie są to zmiany, które byłyby trudne do opanowania przez praktykującego nauczyciela. Nowością jest nauka programowania i zwiększenie godzin języka obcego. W nowej podstawie programowej wzmocniono rolę wychowawczą szkoły. Cele zostały szczegółowo rozpisane, aby unaocznić nauczycielom, jakie wartości są ważne w nauczaniu poszczególnych przedmiotów. Priorytetem na ten rok jest podniesienie jakości edukacji matematycznej i przyrodniczej poprzez wprowadzenia logicznego i strategicznego myślenia. Ważna jest też indywidualizacja nauczania. Nauczyciele muszą zdawać sobie sprawę, że mają dzieci o różnym poziomie intelektualnym, także te z dysfunkcjami. Z związku z tym muszą dostosować treści, wymagania i ocenę do możliwości każdego ucznia. Tak, by nie zgubić żadnego dziecka.

Na temat nowej podstawy programowej pojawiają się też głosy krytyczne, np. o liście lektur.

Nigdy nie osiągniemy pełnego porozumienia - zarówno jeśli chodzi o listę lektur, jak kategorie podziałów w nauczaniu, np. historii czy fizyki. Każdej reformie towarzyszyła polemika. Inaczej patrzą na to wszystko dziadkowie, inaczej rodzice, naukowcy i nauczyciele. Ludzie mają różne perspektywy poznawcze, wiedzę, doświadczenie i hierarchię wartości. Nie można powiedzieć, że coś jest złe, po prostu jest inne od poprzedniego. Jeśli chodzi o listę lektur, ważne nie są same treści i ich autorzy tylko to, co się pod tymi treściami kryje. Jak wychowujemy dziecko, jakim człowiekiem będzie.

A czy do wszystkich szkół dotarły już podręczniki?

Do większości szkół dotarły, choć są takie, w których dyrekcja spóźniła się ze złożeniem zamówienia. Tam książki mogą pojawić się z opóźnieniem. Chcę jednak podkreślić, że dla nauczyciela najważniejsza jest podstawa programowa. Może sam wyszukiwać treści, które będą omawiane podczas lekcji. Brak podręcznika nie uniemożliwia prowadzenia lekcji.

Gorącym tematem są też zwolnienia nauczycieli...

Ze statystyk wygenerowanych na podstawie SIO wynika, że poprzekształceniu w szkołach przybędzie jedna godzina tygodniowo, co generuje ok. 2 tys. dodatkowych miejsc pracy. W kolejnym roku będą to cztery godziny tygodniowo więcej, co przełoży się na 4 tys. dodatkowych miejsc pracy. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy nauczyciele znaleźli pełne zatrudnienie w swojej szkole. Wynika to m.in. z nadmiaru nauczycieli danego przedmiotu w jednej szkole. Te osoby mogą znaleźć pracę w innych placówkach, choć nie zawsze to musi być dla nich korzystne. Nauczyciele mogą znaleźć się w sytuacji, że będą musieli pracować w kilku szkołach.

Obejrzyj także:
Minister Edukacji Narodowej, Anna Zalewska uspokaja pracowników oświaty:
"Okazało się, że pojawi się 850 nowych etatów"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski