Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film: "Pina 3D", czyli trzeci wymiar teatru - recenzja

Jacek Sobczyński
Dożyliśmy ciekawych czasów: oto jedną z najlepszych premier filmowych roku jest... inscenizacja teatru tańca.

"Matko Boska, prawie dwie godziny teatru tańca" - jęknie pewnie 95 procent czytelników, przed którymi stanie dylemat: iść na tę "Pinę 3D" czy nie iść? Podpowiadamy - iść, i to koniecznie. Bo z teatrem tańca film Wima Wendersa ma tak naprawdę niewiele wspólnego.

Pomysł na "Pinę 3D" powstał kilka lat temu w głowach dwóch osób: Wendersa, twórcy m.in. "Paryż Teksas" i "Nieba nad Berlinem" oraz Piny Bausch, bodaj najsłynniejszej europejskiej choreografki, założycielki słynnego teatru Wuppertal Tanztheater Pina Bausch.

Wenders i Bausch planowali nakręcenie filmu na podstawie fragmentów trzech spektakli Niemki: "Cafe Muller", "Le Sacre du printemps" i "Vollmond". Razem doszli do wniosku, że nic tak świetnie nie odda atmosfery teatru na dużym ekranie jak technika 3D. Niestety, w 2009 roku Bausch zmarła, pozostawiając reżysera z niedokończonym tematem.

Ten jednak nie poddał się i przy pomocy tancerzy Wuppertal Tanztheater nakręcił rzecz absolutnie bezprecedensową. Posługując się inscenizacjami z trzech wymienionych spektakli, Wim Wenders stworzył oszałamiające widowisko w hołdzie człowiekowi i jego możliwościom. Bohaterowie filmu nie wypowiadają ani jednego słowa (poza dokumentalnymi wstawkami, gdzie wspominają Pinę), ale komunikują się z widzem przez ruch.

Ogląda się "Pinę 3D" jak monumentalny dramat z czystymi emocjami w rolach głównych. Tancerze wychodzą na ulice, adaptują dla swojej choreografii przestrzeń, a efekt 3D tylko im w tym pomaga - widz na pierwszym planie widzi niesamowitą maestrię ruchów, dopiero później zdaje sobie sprawę, że to teatr.

Po premierze "Wejścia smoka" miliony młodych Polaków zapisywały się na zajęcia karate. Byłoby świetnie, gdyby "Pina 3D" przyciągnęła tłumy na lekcje tańca współczesnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski