Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Gotz: "Wywróciłem" piosenki z Kabaretu Starszych Panów

Marek Zaradniak
Artur Gotz zaśpiewa w środę w Scenie na Piętrze.
Artur Gotz zaśpiewa w środę w Scenie na Piętrze. Marek Kamiński
Z Arturem Gotzem, śpiewającym aktorem, o jego nowej płycie z piosenkami z Kabaretu Starszych Panów i nowym spojrzeniu na nie

Wraca Pan do Poznania ze swoją nową płytą. Tym razem sięgnął Pan po piosenki z Kabaretu Starszych Panów. Czy tego typu przedsięwzięcie pomaga młodemu artyście. I na ile?
Czy pomaga to się dopiero okaże. Ale nie można było nie sięgnąć po tak genialne utwory. Piosenki z Kabaretu Starszych Panów śpiewałem wcześniej, ale były one w zupełnie innych aranżacjach. Bardzo klasyczne. A te na #płycie są „wywrócone” trochę do góry nogami. Bardzo elektroniczne, bardzo współczesne. Wszystko po to, aby trafić nie tylko do słuchaczy, którzy znają Kabaret Starszych Panów, ale przede wszystkim do trochę młodszego pokolenia, które niestety już nie kojarzy ani tych piosenek, ani Kabaretu Starszych Panów. Jest to bardzo przykre, ale z drugiej strony mam ogromną radość, że mogę te piosenki zaprezentować.

Co przy tym „wywróceniu” było najtrudniejsze?
Trzeba było znaleźć klucz taki aby nie przesadzić i żeby to było w dobrym guście. Aby zachować tekst i intencję tych piosenek. Ale z drugiej strony, aby je uwspółcześnić i zrytmizować bardzo, bo okazuje się, że te piosenki mają bardzo dużo rytmu. Jerzy Wasowski wspominał, że w tamtych czasach gdy otrzymywał pieniądze na aranżacje były one niewielkie i nie mógł tych piosenek tak zaaranżować jakby chciał. Ale mimo to przecież wiemy, że były to rzeczy genialne. Było w nich wiele elementów jazzowych. U mnie jest sporo elektroniki. Z Dawidem Ludkiewiczem, który razem ze mną je aranżował odrzuciliśmy fortepian. Jest natomiast zawsze instrument klawiszowy, który ma różne brzmienia. Czasami brzmi jak organy Hammonda, czasami jak marimba. Wszystko jest trochę zróżnicowane.

Co zdecydowało o doborze poszczególnych utworów?
Jest na płycie czternaście piosenek. Są wielkie przeboje jak „Adio pomidory”, „Piosenka jest dobra na wszystko” czy „Rodzina”. ale są też piosenki takie, które gdzieś „wykopałem” i które mało kto kojarzy.

Czyli?
„Torreador i kastaniety”, „Sposoby robienia kariery”, czy śpiewana na melodię „Rodziny” „Adziwa”. Nawet te znane piosenki brzmią trochę inaczej. Z ukłonem w stronę pierwowzorów, ale po mojemu.

W środę zaśpiewa Pan w Scenie na Piętrze. Będzie to oficjalna, ogólnopolska premiera tego albumu...
To wielka radość, bo to już kolejna moja premiera w Scenie na Piętrze. Trzy lata temu była to płyta „Mężczyzna prawie idealny”. Wtedy też były walentynki. Ta Scena przynosi mi szczęście, bo od tamtej premiery było prawie 200 koncertów w Polsce, w Europie, w Stanach Zjednoczonych i w Australii. Powracam tutaj z nadzieją, że będzie następne 200.

Walentynkowy Artur Gotz

Scena na Piętrze - ul. Masztalarska 8
14 lutego, godzina 19
Bilety: 40-75 zł

Co nowego w kinach, teatrach i klubach? Zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski