To zarazem sezon 70-lecia istnienia Filharmonii .Nim rozległa się muzyka dyrektor Filharmonii Wojciech Nentwig powiedział, że mottem sezonu jest cytat z Aldousa Huxley’a: „Muzyka najlepiej wyraża to co w inny sposób jest niewyrażalne”.
Zaraz potem na estradzie pojawili się reprezentanci Fundacji Rozwoju Miasta Poznania. Wręczyli oni nagrodę im. Edwarda Raczyńskiego. Za krzewienie idei pracy organicznej otrzymał ją były poseł i społecznik Leonard Szymański.
Muzyka Wojciecha Kilara stanowiła swoistą klamrę spinającą cały koncert. Rozpoczął go jeden z największych przebojów tego kompozytora „Orawa”, a w drugiej części rozległy się „Exodus” i „Victoria”. Oprócz tego słuchaliśmy IV Symfonii koncertującej Karola Szymanowskiego, której prawykonanie odbyło się w Poznaniu 85 lat temu. Tym razem solistą był urodzony w Szwecji znakomity pianista Peter Jablonski. W programie wieczoru znalazło się również dostojne „Te Deum,” Antonina Dvoraka.
Wykonawcami piątkowego koncertu byli Orkiestra Filharmonii Poznańskiej, przygotowany przez Violettę Bielecką Chór Filharmonii i Opery Podlaskiej w Białymstoku oraz soliści: sopranistka Joanna Zawartko i bas baryton Tomasz Wija. Dyrygował dyrygent -szef Orkiestry Filharmonii Poznańskiej Marek Pijarowski. Jak powiedział Wojciech Nentwig chór z Białegostoku będzie w tym roku chórem-rezydentem Filharmonii Poznańskiej. Wystąpi bowiem trzykrotnie.
Marek Zaradniak
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?