Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Berliński sukces "Mszy 1050" Gabriela Kaczmarka

Marek Zaradniak
Sinfonietta Polonia, Neue Berliner Chor, soliści i dyrygent Wojciech  Rodek podczas berlińskiego  koncertu
Sinfonietta Polonia, Neue Berliner Chor, soliści i dyrygent Wojciech Rodek podczas berlińskiego koncertu Marek Zaradniak
Owacją na stojąco zakończyło się berlińskie wykonanie "Mszy 1050" Gabriela Kaczmarka.

Owację na stojąco zgotowała w czwartek wieczorem publiczność sali koncertowej Radia Brandenburg-Berlin wykonawcom „Mszy 1050” poznańskiego kompozytora Gabriela Kaczmarka. Było to pierwsze wykonanie tego dzieła w Niemczech i uświetnił obchody Święta Niepodległości w Berlinie. Inicjatorem koncertu była Ambasada RP w Niemczech. Orkiestrą Sinfonietta Polonia dyrygował Wojciech Rodek.
Wśród gości byli dyplomaci, ludzie biznesu i przedstawiciele berlińskiej Polonii. Nie zabrakło inicjatora powstania tego utworu księdza Radka Rakowskiego.
Dodajmy, że było to pierwsze wykonanie wzbogacone o część „A.D 1000”. Kompozytor napisał ją specjalnie z okazji berlińskiej premiery. Teksty w niej użyte pochodzą z kronik niemieckiego biskupa Thietmara z Merseburga i Galla Anonima opisujących Zjazd Gnieźnieński i spotkanie cesarza Ottona III z Bolesławem Chrobrym. Czytała je Alina Kurczewska z Radia Merkury, ale brawurowo wykonała mezzosopranistka Izabella Tarasiuk-Andrzejewska. Oklaskiwano zresztą także pełne ekspresji wykonanie przez Kasię Wilk skomponowanej do tekstu Jana Kochanowskiego pieśni „Czego chcesz od nas panie za twe hojne dary?”.” Kyrie” wykonane przez robiącego coraz większe postępy 13-letniego sopranistę Józia Biegańskiego czy „Credo” w dynamicznej interpretacji kontratenora Tomasza Raczkiewicza. Podobało się także wykonywane po polsku przez Neue Chor Berlin „Ojcze nasz” . W przypadku wielu fragmentów oklaski rozlegały się tuż po ich zakończeniu. Było to niezwykłe uczczenie Święta Niepodległości. Koncert ten pozostanie na długo w pamięci wielu melomanów. - To dzieło bardzo dobre i bardzo nadające się na tę okazję. Muzycznie przyswajalne i oryginalne w wersji wokalnej. Była wokalistka popowa i był chór, Niemiecki chór śpiewający po polsku „Ojcze nasz” to było coś zachwycającego – powiedział ambasador Polski w Niemczech profesor Andrzej Przyłębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski