Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agata Duda-Gracz tak jak ojciec zabiera głos publicysty teatralnego - recenzja

Stefan Drajewski
Na pierwszym planie Karolina Głąb jako Pani Zunia zwana Maciorą, czyli Panna Młoda
Na pierwszym planie Karolina Głąb jako Pani Zunia zwana Maciorą, czyli Panna Młoda Greg Noo Wak
Wielu już twórców zapowiadało, że ich literackie wesele będzie ostatnie... Jako pierwszy zrobił to Jerzy Andrzejewski w "Miazdze" (1979). Ale motyw odżył w „Kontrakcie” Zanussiego (1980), „Weselu” Smarzowskiego (2004) czy „Testosteronie” Saramanowicza (2007). „Będzie Pani zadowolona…” to kolejna wersja motywu wesela, który w Polsce co jakiś czas odżywa, zazwyczaj na jakimś zakręcie dziejów. Wesele w Kamyku zamienia się w opowieść kryminalną, ale czy taka opowieść nie współbrzmi z tym, co się dzieje w Polsce tu i teraz? Takie wesele, jakie czasy.

Spektakl Agaty Dudy-Gracz w Teatrze Nowym w Poznaniu nie ma początku i nie ma końca. Zaczyna się we foyer, gdzie przy drzwiach wchodzących witają weselnicy, częstują wódką, obściskują. Na widowni nie ma miejsc numerowanych, są natomiast pomiędzy rzędami stoliki nakryte białymi obrusami a na nich wódka i woda mineralna, kieliszki… Ale publiczność – jak zauważyłem – nie odważyła się sprawdzić prawdziwości zawartości butelek z alkoholem. Najbliższa rodzina weselników zasiadła za stołami na scenie. Ona tu rządzi. To gromada wspaniałych postaci scenicznych a zarazem kreacji aktorskich. Spektakl kończy się wielokrotnym wykrzykiwaniem Pana Idzika zwanego Kuśką (Ildefons Stachowiak) słowa „sprawiedliwość” (czyja chciałoby się zadać pytanie?).

Wesele Dudy-Gracz ma wiejski charakter, odzwierciedla porządek wsi, który jest odzwierciedleniem porządku panującego w kraju, w którym żyjemy. A ten przypomina wielki bajzel, w którym hierarchie są zachwianie, nikt niczego nie szanuje, nie przestrzega, autorytety zostały wdeptane w ziemię, symbole zniszczone. Autorka spektaklu wspólnie z fantastycznie grającymi aktorami pokazuje świat brzydki, podobny to tego, jaki znamy z obrazów jej ojca Jerzego Duda-Gracz, który w wywiadzie z 1982 roku zgodził się, że jego obrazy można traktować jako „publicystykę malarską”. Ale ta publicystka nie miała w sobie nic z gazety, chociaż mocno zakorzeniona była w rzeczywistości. Artysta tę rzeczywistość przetwarzał, filtrował przez swoje widzenie dawnych mistrzów i własną wyobraźnię. „Twórczość jego brzmi jak ludzki głos, wezwanie do przytomności, świadectwo życia z otwartymi oczami” – pisał Tadeusz Nyczek.

Agata Duda-Gracz „pisze” a może raczej „maluje” na scenie – w odróżnieniu od wielu współczesnych reżyserów – esej publicystyczny o tym, gdzie jesteśmy, jacy jesteśmy, skąd się wzięliśmy i co nas uwiera. Nie robi tego wprost. Odnajduję w jej myśleniu scenicznym myślenie ojca, klimat jego obrazów, chociaż dotyczy on innej rzeczywistości, to mógłbym wskazać nawet pewne postaci i sytuacje podobne do tych, które znam z obrazów Jerzego Dudy-Gracza.

__Teatr Nowy w Poznaniu: „Będzie Pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk” – tekst, reżyseria, scenografia i kostiumy Agata Duda-Gracz, muzyka Jakub Ostaszewski, ruch sceniczny Tomasz Wesołowski, reżyseria świateł Katarzyna Łuszczyk, premiera 25 marca 2017.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski