Gra z motywem dość mocno wyeksploatowanym przez literaturę i teatr jest sposobem na teatr dla dzieci. Zmusza je do uruchomienia wyobraźni, wybija z myślenia schematycznego. Czasami tylko może zaprowadzić w ślepy zaułek, jeśli mali odbiorcy za mało znają pierwowzór i nie zawsze odgadują intencje autorów.
Atutem poznańskiej, zupełnie innej "Śpiącej Królewny" jest zamysł inscenizacyjny wykorzystujący do granic możliwości dość specyficzny pojazd, który czasami zamienia się nawet w zamek z wieżą.
Niezwykle mocną stroną spektaklu jest świetne aktorstwo. Sylwia Koronczewska-Cyris, Mariola Ryl-Krystianowska, Krzysztof Dutkiewicz, Piotr Grabowski i Marcin Ryl-Krystianowski bawią publiczność wyśmienicie, a przy okazji chyba sami nie nudzą się sobą na scenie.
Słabością poznańskiego przedstawienia jest strona muzyczna. Słychać, że Gabriel Menet próbuje nawiązywać do różnych współczesnych stylistyk (ma to też odzwierciedlenie w strojach lalek - Księciów, którzy starają się o rękę Śpiącej Królewny), ale zatrzymuje się w pół kroku. Jakby zabrakło odwagi i zaufania do maluchów.
Teatr Animacji w Poznaniu: "Śpiąca Królewna", scenariusz Katarína Aulitisová, przekład i reżyseria Lech Chojnacki, scenografia Nataša Štefunková, muzyka Gabriel Menet, premiera 23 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?