Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Która z was miała przeprowadzoną aborcję w UK? Pytają kobiety na forach internetowych

Agnieszka Świderska
Połowa Polaków niczego nie zmieniłaby w zapisach obowiązującej ustawy antyaborcyjnej - tak wynika z ostatniego sondażu CBOS. Tymczasem dla ustawy przez jednych krytykowanej jako zbyt represyjną, przez innych jako zbyt liberalna, minęło w poniedziałek dokładnie 20 lat. To wyjątkowo długi staż jak na warunki polskiego prawa. Tymczasem Polki wybierają aborcję za granicą. "Która z was miała przeprowadzoną aborcję w UK?" - to typowe pytanie na kobiecych forach internetowych.

Większość Polaków uważa, że aborcja powinna być dozwolona, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia (81 proc.) lub zdrowia matki (71 proc.), gdy jest wynikiem gwałtu albo kazirodztwa (78 proc.), bądź gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (61 proc.) - tak wynika z ostatniego sondażu CBOS z grudnia 2012 roku.

"Która z was miała przeprowadzoną aborcję w UK?" to typowe pytanie na forach kobiecych

W poniedziałek, 7 stycznia, minęło tymczasem dwadzieścia lat od wprowadzenia ustawy antyaborcyjnej, która ogranicza prawo do przerywania ciąży tylko do tych przypadków. Co ciekawe, mimo różnych prób, podejmowanych zarówno przez zwolenników bardziej liberalnych przepisów, jak i tych, którzy chcieliby je zaostrzyć, sami Polacy niechętnie by je zmienili. Niemal połowa ankietowanych (49 proc.) odpowiedziała, że nic by w ustawie nie zmieniła. W tej drugiej połowie więcej było tych (34 proc.), którzy by ją złagodzili na przykład o zapis dotyczący trudnej sytuacji materialnej przyszłej matki, niż tych, dla których możliwość przerwania ciąży powinna być w ogóle zakazana (9 proc.) Pozostali nie mieli żadnego zdania.

Tymczasem według szacunków organizacji pozarządowych, które walczą o zliberalizowania ustawy, czarna liczba aborcji dokonywanych przez Polki może sięgać nawet 100 tys. rocznie. Dla porównania: oficjalna liczba "ustawowych" zabiegów przerwania ciąży przeprowadzonych w 2011 roku to 669.

Ile z nich przeprowadzono w Wielkopolsce? Jak wynika z danych wielkopolskiego NFZ, w 2011 roku wykonano 145 procedur "indukcji poronienia", a od stycznia do listopada 2012 roku - 133. To jedyne dane dotyczące aborcji, tyle że nie odnoszą się one wyłącznie do zabiegów przerwania ciąży.
- W tej liczbie są również przypadki wywołania poronienia z powodów medycznych - tłumaczy Agnieszka Jankowska z biura prasowego wielkopolskiego NFZ.

"Która z was miała przeprowadzoną aborcję w UK?" to typowe pytanie na forach kobiecych. "U mnie był to 5. tydzień. Nie żałuję, dało się przeżyć. Miałam opiekę medyczną na każde moje zawołanie. Zapłaciłam ponad 500 funtów za konsultacje plus aborcję" - a to jedna z typowych odpowiedzi. Wielka Brytania to główny, ale nie jedyny, kierunek turystyki aborcyjnej. Popularnością wśród Polek cieszą się również kliniki w Holandii, czy bliżej - w Niemczech.

Tymczasem ze strony internetowej Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia można pobrać wzór zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu nielegalnej aborcji. Obrońcy życia mają być szczególnie uwrażliwieni na pojawiające się w internecie czy prasie ogłoszenia typu "Ginekolog - wszystko - najtaniej" czy "Wywoływanie miesiączki".

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski