Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KS Piecobiogaz Murowana Goślina przetrwa, ale z mniejszym budżetem

Radosław Patroniak
Siatkarki KS Piecobiogaz Murowana Goślina drugi rok z rzędu nie wywalczyły awansu do PlusLigi. Ich marzenia o siatkarskiej elicie ponownie ugrzęzły w finale play-off I ligi i w barażach z przedostatnim zespołem ekstraklasy.

W przyszłym sezonie nie zanosi się jednak na akcję pod hasłem "do trzech razy sztuka", tylko na zaciskanie pasa, odmładzanie drużyny i walkę o utrzymanie. Klub ma bowiem duże zaległości finansowe wobec zawodniczek i może mieć kłopoty z otrzymaniem licencji od PZPS.

- Do końca liczyłem na awans, ale nie mogę powiedzieć, że byłem kompletnie rozczarowany. Mamy dwunasty zespół w Polsce i świadomość tego, że do ekstraklasy trzeba dochodzić etapami, krok po kroku, a nie jednym strzałem i przy zaangażowaniu jednego sponsora. Może po prostu potrzebujemy drużyny w większym stopniu złożonej z wychowanek. Napinanie się na ekstraklasę i dążenie za wszelką cenę do awansu dla mnie jest sztuczne. Mnie zależy na tym, by siatkówka była czymś trwałym w Murowanej Goślinie. Dlatego wydaje mi się, że na zbudowanie czołowej ekipy w kraju potrzebujemy jeszcze co najmniej pięć lat - przekonywał burmistrz Murowanej Gośliny, Tomasz Łęcki, który bardzo liczy na to, że jego miasto zostanie wytypowane przez PZPS do projektu Szkolnych Ośrodków Siatkarskich.

Postawa burmistrza zyskała też sympatię zawodniczek.
- Po ostatnim meczu przyszedł do nas z kwiatami i elegancko podziękował za całosezonowy wysiłek. Widać, że zależy mu na tym, by siatkówka w Murowanej Goślinie istniała nawet wtedy, kiedy klubu nie będzie stać na znane siatkarki i realizację ambitnych celów - wyjaśniła kapitan "Piecyków", Beata Strządała.

Jej umowa z klubem kończy się z ostatnim dniem maja (w przyszłym sezonie będzie występować w Zawiszy Sulechów lub w AZS Białystok). W podobnej sytuacji znajdą się inne podstawowe zawodniczki, Alicja Malinowska, grający trener Irina Archangielska, Paulina Dutkiewicz-Raś, Magdalena Fedorów i Izabela Śliwa. Ważne kontrakty mają natomiast Agata Skiba (jedyna z wyjściowej szóstki), Aleksandra Trojan, Kinga Hatala i Gabriela Jasińska.

Rewolucja w składzie to nic strasznego, bo zawsze przecież można zatrudnić nowe siatkarki. Trudno jednak spodziewać się spektakularnych transferów, skoro budżet zmniejszy się z 900 tys. do co najmniej 600 tys. zł (w tym ponad połowę stanowić będzie miejska dotacja sięgająca 360 tys. zł).

- Z budżetem to jest tak, że trzeba policzyć wpływy do i dostosować je do oczekiwań finansowych zawodniczek. Poza tym moje spostrzeżenia są takie, że czasami więcej można osiągnąć ambicją niż śrubowaniem kontraktów - dodał Łęcki.

Zapytaliśmy go też o to, czy w skrajnej sytuacji Murowana Goślina nie zdecyduje się na połączenie pierwszoligowego Piecobiogazu z beniaminkiem II ligi, UKS Zielone Wzgórza.

- Wykluczam taką fuzję, bo w UKS muszą grać wychowanki, które nie miałyby szans na przebicie się do składu w I lidze. Ponadto w ramach piramidy szkoleniowej potrzebujemy zespołów na różnych szczeblach rozgrywek - zakończył burmistrz Murowanej Gośliny.

Odejście głównego sponsora, firmy Piecobiogaz, to nie największe zmartwienie miejscowych działaczy. Większym problemem są zaległości finansowe wobec zawodniczek, które części wypłat nie otrzymują już od grudnia. Jeśli klub nie będzie w stanie wywiązać się choćby z połowy zobowiązań, to może nie otrzymać licencji na grę w I lidze. A przecież już raz otrzymał ją tylko w trybie warunkowym...

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski