MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzywaniec: Finał sądowej awantury o budowę aresztu

Agnieszka Świderska
Chociaż nowe skrzydło i nowy pawilon Aresztu Śledczego w Krzywańcu stoją już pięć lat, dopiero teraz zakończył się spór sądowy o pieniądze za budowę.

Wykonawca, Eiffage Budownictwo Mitex, poszedł do sądu z dwiema niezapłaconymi fakturami na ponad 80 tys. złotych. Skarb Państwa, który wyłożył na tę inwestycję ponad 10 mln złotych, tych kilkudziesięciu tysięcy zapłacić jednak nie zamierzał. Przez ponad trzy tygodnie nie mógł bowiem wsadzić więźniów do nowych cel z tej prostej przyczyny, że nie dało się ich otworzyć, ani zamknąć. To, że system elektronicznego dozoru i sterowania nie działał tak jak powinien, uznał za przekroczenie przez wykonawcę terminu zakończenia robót. Pieniądze z faktur zatrzymał dla siebie jako kary umowne.

Tyle, że wykonawca wcale nie czuł się winny, a wręcz przeciwnie. Gdyby w trakcie wdrażania systemu nie zmieniono nagle numeracji cel i nie trzeba było wszystkiego od nowa przeprogramować, to by zdążył.

Za pierwszym razem sąd uznał, że nierzetelność wykracza poza podstawy naliczenia kar umownych i przyznał całą sumę wykonawcy. Prokuratoria Generalna, która reprezentowała w tej sprawie Skarb Państwa, zaskarżyła jednak wyrok. I to skutecznie. Sprawa ponownie wróciła na wokandę. Tym razem sąd uznał, że częściową rację ma Skarb Państwa. Brak możliwości otwarcia i zamknięcia cel można uznać za nieterminowe wykonanie robót. Przy kwotach, które wykonawca zarobił na tej inwestycji, kara 26 tys. złotych, czyli należność za jedną fakturę, nie będzie dla niego zbyt surowa. Tym bardziej, że może zapłacić z 60 tys. złotych, na które opiewała druga faktura, a które Skarb Państwa musi mu teraz zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski