W poniedziałek na antenie Radia Merkury Marek Sternalski postawił Jackowi Jaśkowiakowi ultimatum: jeśli w piątek prezydent Poznania nie zwolni Krzysztofa Kaczanowskiego, zrezygnuje on z szefowania klubowi PO w radzie miasta.
Przypomnijmy, że Kaczanowski jest oskarżony o mobbing przez pracowników gabinetu prezydenta. Potwierdził to raport komisji antymobbingowej, którą powołano w magistracie.
- To jest moja osobista decyzja i nie konsultowałem jej wcześniej z nikim - podkreśla w rozmowie z "Głosem" Marek Sternalski. - Nie mogę firmować swoim nazwiskiem takich zachowań podwładnych prezydenta. Miasto i urząd powinny sprawnie funkcjonować - dodaje.
O przyszłości Kaczanowskiego Jacek Jaśkowiak z szefem klubu PO rozmawiał już kilkakrotnie, ale zastępcy swojego gabinetu nie chce zwolnić dopóki wyników kontroli w magistracie nie przedstawi Państwowa Inspekcja Pracy.
Zarówno radni jak i szef wielkopolskiej PO, poseł Rafał Grupiński twierdzą, że Sternalski dobrze sprawuje swoją funkcję.
- Jest dobrym, doświadczonym szefem klubu - przyznaje Grupiński.
- W Platformie, gdzie często zderzają się różne światopoglądy Marek jest osobą, która się sprawdza, bo potrafi szukać konsensusu. Nie wyobrażam sobie, by zrezygnował ze swojej funkcji, no chyba, że dostanie się do sejmu - komentuje Łukasz Mikuła, radny PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?