- Nie wiem, dlaczego poszedłem do tego domu. Miałem przy sobie nóż, ale był on przeznaczony dla mnie. Chciałem sobie zrobić krzywdę. Nie miałem zamiaru zabić mamy Agnieszki (córka ofiary - przyp. red.). Nie wiem, dlaczego się tak stało – mówił w sądzie Remigiusz L.
Mężczyzna jest oskarżony o zamordowanie matki swojej konkubiny. Do zdarzenia doszło w 2016 roku w Luboniu.
Według śledczych mężczyzna przyszedł do domu ofiary z zamiarem pozbawienia jej życia. Pobił ją i zadał jeden - śmiertelny cios nożem, a następnie zabrał samochód i odjechał. Ciało 71-latki znaleźli jej bliscy. Obrażenia wskazywały, że kobieta padła ofiarą zbrodni.
Podejrzenia padły od razu na Remigiusza L. Mężczyzna miał już wcześniej być agresywny i grozić kobiecie. Miał także zakaz zbliżania się do córki ofiary. Przed zabójstwem mężczyzna naruszył jej nietykalność cielesną oraz przywłaszczał sobie jej rzeczy.
W sądzie ponownie padły pytania o konflikt między Remigiuszem L. a ofiarą.
WSZYSTKO O ZABÓJSTWIE W LUBONIU:
- Zabójstwo w Luboniu. Zatrzymano byłego partnera córki ofiary
- Zabójstwo w Luboniu. Śledczy: Przyszedł, by zabić. Potem ukradł samochód i uciekł
"Kiedy Agnieszka była w szpitalu i pokłóciła się z matką, powiedziałem, że zrobię z nią porządek..."
Czytaj więcej na następnej stronie >>>
– Kiedy Agnieszka była w szpitalu i pokłóciła się z matką, powiedziałem, że zrobię z nią porządek. Stanąłem po jej stronie – wyjaśniał oskarżony.
Czy chciał jednak zabić? To, że Remigiusz L. feralnej nocy nie poszedł do ofiary z zamiarem zabójstwa, próbuje udowodnić jego awdokat. Sekcja zwłok wykazała na ciele kobiety ślady po uderzeniach ręką i jedno od ugodzenia nożem, od którego prawdopodobnie zmarła. Linia obrony jest taka, że cios nie został zadany celowo:
– Musimy uzupełnić ten materiał dokładnie w zakresie zamiaru. W tej chwili tego zamiaru trochę próżno jest szukać. Pytanie jest takie, czy śmiertelny cios został zadany celowo. Oskarżony przyznaje się do winy, ale moralnie – mówi mecenas Paweł Biś, obrońca oskarżonego.
Jak zadano śmiertelny cios ma określić biegły medyk, który będzie zeznawać na kolejnej rozprawie. Wczoraj w sądzie pojawiła się była partnerka oskarżonego i córka ofiary. Mężczyzna nie umiał jednak odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zabił jej matkę.
POLECAMY
OBEJRZYJ TAKŻE
Złodzieje samochodu zatrzymani już po godzinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?