Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Ewy Tylman: Zeznawał biegły, który miał badać wariografem Adama Z. W październiku zostaną przesłuchani ostatni świadkowie?

Redakcja
Kolejna rozprawa dotycząca Adama Z. i śmierci Ewy Tylman odbyła się w piątek w poznańskim Sądzie Okręgowym. Jako świadek zeznawał m.in. biegły, który miał przeprowadzić badanie wariografem Adama Z.
Kolejna rozprawa dotycząca Adama Z. i śmierci Ewy Tylman odbyła się w piątek w poznańskim Sądzie Okręgowym. Jako świadek zeznawał m.in. biegły, który miał przeprowadzić badanie wariografem Adama Z. Łukasz Gdak
Kolejna rozprawa dotycząca Adama Z. i śmierci Ewy Tylman odbyła się w piątek w poznańskim Sądzie Okręgowym. Jako świadek zeznawał m.in. biegły, który miał przeprowadzić badanie wariografem Adama Z. Niewykluczone, że na kolejnej rozprawie w październiku zostaną przesłuchani już ostatni świadkowie.

Początkowo podczas piątkowej rozprawy sąd planował przesłuchać sześcioro świadków. Aż trzech z nich nie pojawiło się jednak na rozprawie. Ostatecznie swoje zeznania złożyli jedynie Krzysztof R., Krzysztof K. i Ewa O. Ten pierwszy podczas śledztwa prokuratury został powołany jako biegły, który miał przeprowadzić badanie wariograficzne z udziałem Adama Z. w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Na rozprawie Krzysztof R. zeznawał jak wyglądało niedoszłe badanie.

Czytaj też: Sprawa Ewy Tylman. Policjant o Adamie Z.: "Miał płytki oddech, skóra zrobiła się czerwona. Wiedziałem, że nie mówi nam wszystkiego

– Godzinę przez rozpoczęciem badania stawiłem się w KWP i „oczyściłem” ze wszystkich elementów, które mogłyby niepotrzebnie przykuwać uwagę Adama Z. Jedynym elementem, który pozostał w pomieszczeniu była metalowa szafa – mówił biegły Krzysztof R.

I dodawał: – Ze względu na to, że w pomieszczeniu znajdowało się lustro weneckie, uznałem, że dla prawidłowej metodologii badania Adam Z. powinien siedzieć tyłem do lustra a przodem do „oczyszczonej” przestrzeni. Z kolei obrońcy Adama Z. mieli siedzieć po drugiej stronie lustra.

Biegły Krzysztof R. zeznawał, że dokładnie wytłumaczył Adamowi Ż. na czym polega badanie. – Powiedziałem panu Adamowi, że to, co będziemy robić, nie ma nic wspólnego z wykrywaniem kłamstwa i wariograf nie jest urządzeniem, które służy do wykrywania kłamstwa. Wytłumaczyłem, że badanie będzie składało się z dwóch części z położeniem nacisku na testy wiedzy ukrywanej – zeznawał Krzysztof R.

Czytaj też: Sprawa Ewy Tylman: Prokuratura pokazała monitoring - główny dowód w sprawie śmierci 26-latki

Dodawał również: – Powiedziałem panu Adamowi, że jego rola podczas testu będzie sprowadzała się do słuchania. Najpierw padło pytanie, potem krótka odpowiedź „tak” lub „nie”, a następnie pojawiało się osiem bodźców w postaci zdań lub równoważników zdań. Po zakończeniu testu miało padać pytanie czy którykolwiek z bodźców z czymś mu się skojarzył.

Krzysztof R. przed badaniem wyjaśniał Adamowi Z., że test będzie dotyczył okoliczności zaginięcia Ewy Tylman. – Celem testów było sprawdzenie śladów pamięciowych pana Adama w związku z tym zdarzeniem. Z oczywistych względów nie mówiłem jakie ślady będę sprawdzał, bo wtedy badanie nie miałyby najmniejszego sensu – zeznawał w sądzie biegły.
Mężczyzna tłumaczył też, że przed rozpoczęciem badania wyjaśniał Adamowi Z., iż testy są całkowicie dobrowolne i musi wyrazić zgodę na ich przeprowadzenie. – Z jego strony padło pytanie czy on musi brać w tym udział. Powtórzyłem, że udział w badaniu jest dobrowolny. Pan Adam odpowiedział, że w takim przypadku nie wyraża zgody na przeprowadzenie badania. Zapytałem czy jest pewien. Potwierdził swoją decyzje. Zapytałem dlaczego nie chce poddać się badaniu. Pan Adam nie odpowiedział na to pytanie – mówił Krzysztof R.

Czytaj też: Sprawa Ewy Tylman: Biegły sądowy uważa, że kobieta mogła żyć, kiedy wpadła do Warty

A po chwili dodał: – Jedyne zdanie, komentarz z jego strony, brzmiało: „to wygląda inaczej”. Zrozumiałem to w tym kontekście, że badanie, które miało być przeprowadzone wygląda inaczej niż te przeprowadzone przez pracownika pana Rutkowskiego. Zapytałem na czym polega różnica, ale nie usłyszałem odpowiedzi. Ze względów formalno-prawnych badanie zakończyło się, gdyż Adam Z. nie wyraził na nie zgody.

Podczas piątkowej rozprawy zeznania złożył również Krzysztof K. oraz Ewa O. Ten pierwszy był znajomym Ewy Tylman. Sam jednak przyznawał, że nie wie nic o jej zaginięciu. Z kolei Ewa O. jest siostrą byłego chłopaka Ewy. Przed sądem zeznawała, że Ewa zawsze wiedziała, kiedy ma dosyć alkoholu. Dodawała też, że nigdy nie widziała Ewy w takim stanie, jak w dniu zaginięcia.

Czytaj też: Sprawa Ewy Tylman: Według świadka Adam Z. był agresywny i krzyczał

Kolejna rozprawa ma się odbyć w październiku. Przesłuchani mają zostać biegli oraz świadkowie, którzy nie pojawili się w piątek. Sędzia Magdalena Grzybek poinformowała, że chciałaby wtedy zakończyć przesłuchiwanie wszystkich świadków, choć na wszelki wypadek wyznaczyła także termin rozprawy na listopad.

ZOBACZ TAKŻE:

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski