18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwe psy w Grzegorzewie: Policja szuka sprawców bestialskiej egzekucji

Beata Pieczyńska
Policja oraz miłośnicy zwierząt wyjaśniają okoliczności i szukają sprawcy tej masakry, do której doszło w Grzegorzewie
Policja oraz miłośnicy zwierząt wyjaśniają okoliczności i szukają sprawcy tej masakry, do której doszło w Grzegorzewie Zdjęcie nadesłane
Policja szuka sprawców bestialskiej egzekucji wykonanej na psach w Grzegorzewie. Makabryczne znalezisko wstrząsnęło tą małą miejscowością w powiecie kolskim. Wyznaczono nagrodę.

Policja i miłośnicy zwierząt z Koła nadal poszukują sprawcy zabitych psów, które znaleziono na polu w Grzegorzewie. Zwierzęta zostały skatowane, ich ciała zabezpieczono do sekcji. Znajdują się w powiatowym inspektoracie weterynarii.

Skatowane ciała zwierząt znalazł przypadkowy przechodzień. Leżały na polu. - To wyglądało jak egzekucja - informuje Krzysztof Furmański, który prowadzi prywatne przytulisko dla zwierząt w powiecie kolskim.

Z jego relacji wynika, że ciała psów leżały na polu, w pobliżu domów jednorodzinnych. Zwierzęta uciekły z posesji swoich właścicieli. Jak nam wstępnie udało się ustalić, trzy czworonogi należały do mieszkańców tej samej ulicy w Grzegorzewie. Jeden pies był bezdomny.

- Widziałem już wiele obrazków przedstawiających złe traktowanie zwierząt, ale z takim czymś spotkałem się po raz pierwszy - przyznaje Krzysztof Furmański.

Niewykluczone, że psy zostały skatowane metalowym prętem, co będzie potwierdzone, gdy kolska policja ustali okoliczności tego makabrycznego zajścia. Jest ono o tyle wstrząsające, że oprócz wspomnianych czterech ,,zidentyfikowanych” ciał znaleziono jeszcze kolejne, w stanie rozkładu.
Wygląda na to, że zwierzęta komuś bardzo przeszkadzały. - Gdy pokazaliśmy truchła zakatowanych psiaków mieszkańcom Grzegorzewa, jeden z nich, który rozpoznał swojego psa, o mało z zawałem nie trafił do szpitala - relacjonuje Krzysztof Furmański.

Kto w Grzegorzewie dopuścił się bestialskiego skatowania psów? Policja przepytuje mieszkańców w tej sprawie. Prosi też o kontakt wszystkich, którym zginęły psy oraz tych, którzy na zdjęciu rozpoznali zwierzę swoje albo sąsiadów.

- Zgłosiło się już kilku świadków. Każde zgłoszenie sprawdzamy - informuje sierżant sztabowy Krzysztof Jóźwiak, rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Kole.

Wszystkie znalezione psy to pospolite kundle. Czym zawiniły? - Nie wykluczamy, że komuś po prostu przeszkadzały. Może wyły, nieproszone odwiedzały suczkę, albo zagrażały jakiejś zwierzęcej hodowli - snują domysły mieszkańcy.
Niestety, jak na razie nie potwierdziły się żadne z zeznań i rzucanych podejrzeń.

- Sprawa jest prowadzona ze szczególną starannością. Na razie nie zlecamy sekcji zwłok zwierząt, ale zrobimy to na pewno po wykryciu sprawcy tego bestialskiego czynu. Nasze działania ukierunkowaliśmy na odnalezienie przestępcy - podkreśla sierż. Krzysztof Jóźwiak i zaznacza, że sprawcy, za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, grozi do trzech lat więzienia.

- Ludzie wstrząśnięci tym bestialstwem szybko zebrali pieniądze na nagrodę za informacje i pomoc w znalezieniu sprawcy. Prosimy o kontakt. Anonimowość zapewniona! - dodaje Krzysztof Furmański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski