Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang Drewniaka miga się od kary? Sąd odroczył kolejną rozprawę

Joanna Labuda
Gang Drewniaka miga się od kary? Sąd odroczył kolejną rozprawę
Gang Drewniaka miga się od kary? Sąd odroczył kolejną rozprawę Paweł Relikowski
Członkowie Gangu Drewniaka ponownie stanęli przed sądem. Oskarżeni odpowiadają za przemyt i handel znacznych ilości narkotyków

Wypadek samochodowy, operacja wyrostka robaczkowego, nieaktualna karta karalności – tak obrońcy członków Gangu Drewniaka usprawiedliwiali dzisiaj albo nieobecność swoich klientów albo po prostu konieczność odroczenia rozprawy. Tym samym sędzia Agata Adamczewska już po raz kolejny musiała przełożyć rozprawę, na której prokurator i obrońcy mieli wygłosić mowy końcowe. To oznacza, że na zakończenie procesu trzeba będzie poczekać przynajmniej do grudnia.

Z podobnego powodu nie odbyła się poprzednia, sierpniowa rozprawa. Wówczas to do szpitala trafił oskarżony Sebastian J., który nie godził się wówczas, by proces był kontynuowany pod jego nieobecność. Tym razem okazało się, że z powodu poniedziałkowego wypadku, a także pobytu w szpitalu na salę rozpraw nie mogli dotrzeć kolejni oskarżeni.

Co więcej, Tadeusz M. oraz jego obrońca złożyli dwa wnioski dowodowe, jednak sąd oba odrzucił. Jak mówiła sędzia Agata Adamczewska, miały one służyć celowemu przedłużeniu postępowania, które trwa już siedem lat.

– Postępowanie toczy się od wielu lat. Nic nie stało na przeszkodzie, by te wnioski zostały złożone wcześniej – tłumaczyła.
Sędzia nie przychyliła się również do wniosku obrońcy Łukasza W. o złagodzenie środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. Oskarżony ma stawiać się na komisariacie cztery razy w tygodniu. Jego obrońca stwierdził, że to koliduje z jego życiem prywatnym i zawodowym. – Oskarżony musi je dostosować do toczącego się postępowania – skwitowała sędzia.

Przypomnijmy, że według śledczych oskarżeni w tej sprawie mężczyźni razem stworzyli największą i najaktywniejszą grupę dilerów i przemytników narkotyków, działającą w Polsce w latach 2002-2007. Szefem gangu miał być Norbert S., ps. „Drewniak”, który miał podejmować decyzje i nadzorować działania szajki. Pozostali oskarżeni zajmowali się jej ochroną, usuwaniem dowodów przestępstw oraz kupowaniem narkotyków oraz przywożeniem ich do kraju, które sprowadzali z Holandii.

Z ustaleń prokuratury wynika, że w ciągu dwóch lat oskarżeni wprowadzili do obrotu kilkaset kilogramów narkotyków o czarnorynkowej wartości kilkudziesięciu milionów zł. W sumie członkowie gangu usłyszeli ponad 170 zarzutów. Samemu „Drewniakowi” śledczy przestawili ich około 40.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski