Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy ojciec zamordowanego Olka dostanie odszkodowanie?

Barbara Sadłowska
Czy ojciec zamordowanego Olka dostanie odszkodowanie?
Czy ojciec zamordowanego Olka dostanie odszkodowanie? Paweł Relikowski
Poznański Sąd Apelacyjny dał szansę Wojciechowi Ruminkiewiczowi uzyskania odszkodowania od byłego sędziego, który w styczniu 1996 roku porwał dla okupu jego dziesięcioletniego syna.

Poznański Sąd Apelacyjny dał szansę Wojciechowi Ruminkiewiczowi uzyskania zadośćuczynienia od byłego sędziego, który w styczniu 1996 roku porwał w Koninie dla okupu jego dziesięcioletniego syna.

Krzysztof F. udusił dziecko, a ciało ukrył w głębokiej studni. Od rodziców chłopca domagał się miliarda złotych okupu. Za tę zbrodnię został skazany na 25 lat.

W 1999 roku poznański sąd przyznał tacie Olka 100 tysięcy zadośćuczynienia. Komornik zajął ewentualne dochody Krzysztofa F., ale zabójca okazał się niewypłacalny. W 2011 roku kwota jego zadłużenia wraz z odsetkami wynosiła 300 tysięcy. Tata Olka dostał tylko 1400 złotych, które Krzysztof F. zarobił jako szwacz w zakładzie karnym.

Wojciech Ruminkiewicz złożył kolejny pozew w konińskim sądzie. Chodziło o to, że cały majątek rodzice skazanego zapisali jego bratu, a Krzysztof F. zrezygnował z zachowku, czyli jednej czwartej spadku.
Koniński sąd nie uznał roszczenia ojca Olka. Ten zaskarżył wyrok.
- Sąd mógłby wyjaśnić kwestie spadkowe, zbadać, dlaczego dłużnik odrzucił zachowek - mówiła adwokat Marta Chociniec - Stachowiak, reprezentująca pana Ruminkiewicza, która wnosiła o uchylenie wyroku. - Od prawie 20 lat roszczenie powoda nie jest zaspokojone.

Pozwany, brat Krzysztofa F. - także prawnik - nie przyjechał do Poznania.

Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok.
- Apelacja okazała się uzasadniona - sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy - powiedział sędzia Bogdan Wysocki, dodając, że w Koninie doszło w tej sprawie do "rażących uchybień procesowych". - Sąd powinien wezwać powoda do uzupełnienia pozwu, a nawet go nie wypytał. Bez żadnych rozważań prawnych oddalił pozew.

W ocenie sądu odwoławczego, co do zasady Krzysztof F. miał prawo do zachowku i to stanowiło wierzytelność. Sprawa wróci teraz do Konina i tam odbędzie się kolejny proces. Niewykluczone, że między stronami dojdzie do ugody.

Jeżeli Wojciech Ruminkiewicz otrzyma pieniądze, chce je przeznaczyć na cele charytatywnie. Między innymi, pomoc rodzinom ofiar przestępstw.
W Koninie od 1996 roku odbywa się Ogólnopolski Turniej Piłki Nożnej im. Olka Ruminkiewicza. Uczestniczą w nim uczniowie czwartych klas. Olek chciał być bramkarzem. W czwartej klasie zaliczył tylko jeden trening. Potem został uprowadzony i zamordowany.

Krzysztof F. odbył już karę 20 lat. Przebywa w Zakładzie Karnym w Sieradzu. W tym roku może się ubiegać o warunkowe, przedterminowe zwolnienie. Jak się dowiedzieliśmy do tej pory z tego przywileju nie skorzystał.
- Osadzony nabył prawa do warunkowego przedterminowego zwolnienia. Dotychczas jednak nie składał wniosku - poinformował porucznik Michał Bogus, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Sieradzu.

Osadzony ma opinię spokojnego i nie sprawia żadnych problemów. Pracuje w Przedsiębiorstwie Przemysłu Odzieżowego.
- Może być potulny jak baranek, ale po wyjściu głodny pieniędzy, może pokazać swoje szpiczaste zęby, dlatego uważam, że nie dojdzie do wcześniejszego wyjścia mordercy mojego synka z więzienia - uważa Wojciech Ruminkiewicz.

wsp. B.Pieczyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski