Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Z: Lubię obie płci. Śledczy mają zapisy rozmów

Joanna Labuda
Joanna Labuda
We wtorek w poznańskim Sądzie Okręgowym odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman.
We wtorek w poznańskim Sądzie Okręgowym odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman. Adrian Wykrota
A Prokuratura posiada rozmowy, w których oskarżony przyznaje, że jest biseksualistą. Czy to podważy jego wiarygodność w sądzie?

We wtorek w poznańskim Sądzie Okręgowym odbędzie się kolejna rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman. Prokuratura twierdzi, że feralnej nocy kobieta została wepchnięta do wody po tym, jak przestraszyła się pobudzenia seksualnego swojego kolegi – Adama Z. Oskarżony od początku nie przyznaje się do winy, utrzymuje również, że jest gejem, a z Ewą łączyła go wyłącznie przyjaźń.

Według naszych ustaleń, śledczy mają zapisy rozmów, jakie oskarżony prowadził na temat swojej orientacji seksualnej z inną koleżanką z pracy. Kilka dni przed zaginięciem Ewy, przyznał jej, że od dziewięciu miesięcy ma partnera, ale jest biseksualny.
Rozmowa odbyła się 13 listopada 2015 roku. Adam mówił koleżance, że wie, jakie w firmie krążą o nim plotki, jednak się tym nie przejmuje. W pewnym momencie, przyznał się do biseksualizmu. To fragment zapisu: Adam: Więc, żeby było jasne. Lubię obie płci. / Koleżanka: Serio, czy mnie teraz testujesz? / Adam: Nie, serio. (...) Najważniejsze jest to, że moi najbliżsi mnie akceptują.
Czy zapis tej rozmowy może podważyć jego wiarygodność w sądzie?

Zobacz też:

– To wyklucza jednoznaczne stwierdzenie przez oskarżonego, że jego orientacja seksualna jest już tak bardzo ukształtowana. Rozmowa była spontaniczna, więc stwierdzenie, że „lubi obie płci” nie miało na celu uzyskania akceptacji społecznej. Oskarżony nie ukrywał się z tym w pracy – komentuje mecenas Wojciech Wiza, pełnomocnik rodziny Ewy Tylman.

Innego zdania są obrońcy Adama Z. Według nich, wiążąca w tym zakresie jest opinia biegłych, którzy badali oskarżonego. Podczas pierwszej rozprawy Z. mówił, że z opinii sądowo-seksuologicznej wynika, że jest homoseksualistą.

– Pan Adam miał wykonane specjalne badania przez biegłych lekarzy i z ich opinii jasno wynika, jakiej jest orientacji seksualnej. Nie mamy kompetencji, by podważać opinię specjalistów. W rozmowie z koleżanką mógł pisać to w formie żartu lub nieświadomie – mówi mec. Oliwia Adamczak, pełnomocnik oskarżonego.

Tu mec. Wiza zauważa z kolei, że biegły seksuolog w opinii nie wykluczył elementu biseksualnego w tożsamości Adama Z.
– To oczywiście nie jest stwierdzone jednoznacznie, bo trudno to zrobić nawet dostępnymi metodami badań. Jednak ten element faktycznie występuje, patrząc chociażby na jego wcześniejsze kontakty z kobietami – mówi pełnomocnik Tyl-manów. I dodaje: Kolejną ważną rzeczą są zapisy z monitoringu. Nie jestem psychologiem, ale uważam, że przynajmniej cześć zarejestrowanych zdarzeń, to nie są tylko przyjacielskie objęcia. A to jest dla nas najistotniejsze, bo dotyczy bezpośrednio Ewy Tylman i tego, co działo się przed zdarzeniem.

Przypomnijmy, że podczas ostatniej rozprawy sędzia odczytała wyjaśnienia, jakie jeszcze podczas śledztwa złożył Adam Z. Mówił wówczas, że w technikum był z kobietą, ale od 2011 roku utrzymuje kontakty seksualne wyłącznie z mężczyznami. Mimo że w wyjaśnieniach znalazło się wiele intymnych szczegółach z życia oskarżonego, jego obrońca nie wnioskował o wyłączenie jawności rozprawy w tym zakresie. Według osób związanych ze sprawą, mogło to służyć wyeksponowaniu orientacji homoseksualnej oskarżonego oraz wzmocnieniu jego linii obrony.

***

Prawnik, Zbigniew Roman, po pierwszej rozprawie powiedział:
- Eksperyment procesowy jest jednym z elementów fabuły stworzonej przez prokuraturę. Należy pamiętać, że przynajmniej częściowo jest to proces poszlakowy. Zabójstwo nie jest objęte monitoringiem, nie ma świadków bezpośrednich, a oskarżony nie przyznaje się do winy, więc nie ma żadnych dowodów bezpośrednich, które mogłyby na tę chwilę skłonić sąd, by uznać, że wersja wydarzeń wskazana w akcie oskarżenia jest tą jedyną - ocenił mecenas.
Zdaniem prawnika, jeżeli sąd ma jakiekolwiek wątpliwości co do przebiegu i interpretacji zdarzeń, to nie powinien wydać wyroku skazującego w sprawie Adama Z.
schowaj cały opis

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski