Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5 lat za wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Wybaczenia nie dostałem - skazani z Zakładu Karnego w Gębarzewie mówią uczniom o więzieniu

Paweł Brzeźniak
Dwóch więźniów z Zakładu Karnego w Gębarzewie zaprosił na spotkanie Zespół Szkół Ekonomicznych i Odzieżowych w Gnieźnie. Wystarczy ułamek sekundy, aby zniszczyć całe życie... - czytaj więcej
Dwóch więźniów z Zakładu Karnego w Gębarzewie zaprosił na spotkanie Zespół Szkół Ekonomicznych i Odzieżowych w Gnieźnie. Wystarczy ułamek sekundy, aby zniszczyć całe życie... - czytaj więcej Paweł Brzeźniak
Mam kilkanaście tatuaży. Większość zrobiłem nieświadomie, po alkoholu. Tak jak ten pod okiem, miało być "Bokser", bo takie mam przezwisko, a obudziłem się rano i zobaczyłem napis "Pitbul". Takich tatuaży mam kilka: np. miało być "uciekinier" po hiszpańsku, po czym okazało się, że napis tak naprawdę oznacza "uchodźca" - opowiada uczniom Patryk, który przebywa w Zakładzie Karnym w Gębarzewie.

- Przyjechaliśmy do uczniów z dwoma skazanymi, którzy obecnie przebywają w zakładzie karnym typu półotwartego i na co dzień przebywają w warunkach zmniejszonego nadzoru. Wyruszyłem do młodzieży z takim problemem stricte profilaktycznym, mającym na celu przetrzec ich przed wejściem na złą drogę, która mogłaby ich doprowadzić do wejścia konflikt z prawem - wyjaśnia Krystian Rynarzewski, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Gębarzewie. - Takie spotkania często są bardziej wiarygodne niż tony ulotek, filmy, pogadanki z nauczycielami - dodaje Krystian Rynarzewski.

Dwóch więźniów z Zakładu Karnego w Gębarzewie zaprosił na spotkanie Zespół Szkół Ekonomicznych i Odzieżowych w Gnieźnie.

"Wystarczy ułamek sekundy, by runęło całe życie"

Jeden z więźniów został skazany za przestępstwo drogowe. Dostał pięć lat. Spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, ponieważ w trakcie jazdy korzystał z telefonu. Potrącił dwie osoby. Obie zmarły na miejscu.

- Jestem dziś tutaj, aby uświadomić was, że w życiu wystarczy chwila nieuwagi, ułamek sekundy, aby wszystko runęło. Moja historia jest doskonałym dowodem tego - zaznaczył na wstępie Błażej. - Wiodłem normalne życie, miałem swoją rodzinę, prowadziłem swoją działalność, a dzień, który stał się dla mnie tragiczny w skutkach rozpoczął się jak każdy dotychczas. Nagle dostałem telefon, że muszę pilnie odebrać paczkę, więc wyruszyłem po nią jak najszybciej. Na rondzie jakiś kierowca zahaczył i złamał lusterko mojego auta. Zatrzymałem się, doszło do słownej potyczki, wyczułem od niego alkohol, ale nie miałem czasu dalej z nim dyskutować i wzywać policję. Pojechałem dalej i postanowiłem w trakcie jazdy sięgnąć po telefon i zgłosić sprawę na 112. Wtedy... Gdy się ocknąłem, zobaczyłem, że leżą dwie nieprzytomne osoby. Usłyszałem nadjeżdżającą karetkę i policję. Uświadomiłem sobie co się stało. To były straszne chwile dla mnie...

Zaciekawiła cię ta historia? Więcej przeczytasz w naszym Serwisie PLUS. Zobacz:

Wystarczy ułamek sekundy, aby zniszczyć całe życie... O tym, jak więźniowie spotykają się z uczniami

POLECAMY:

Kryminalna Wielkopolska

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Strona Kobiet [ZDJĘCIA]

Strefa biznesu

Agroturystyka w Wielkopolsce

Quizy - Sprawdź się!

OBEJRZYJ TAKŻE: "Kara bezwzględnego dożywocia bez warunkowego zwolnienia". Z. Ziobro przedstawił propozycję reformy Kodeksu karnego

Źródło: tvn24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski