Plaga kradzieży rowerów trwa od kilku lat i... nie ustaje. Osoby, które straciły bicykle, nie wierząc w skuteczność policji, robią co mogą, by zwiększyć szanse odnalezienia pojazdów. Na Facebook’u powstał nawet specjalny profil : ”Ukradli mi rower w Poznaniu”. Ludzie zamieszczają tam informacje o skradzionych rowerach, zdjęcia, proszą o ich udostępnianie.
„Z piwnicy przy ul. Promyk ukradziono mi rower”. „Proszę o pomoc w odnalezieniu roweru: Zniknął z bloku na os. Jagiellońskim”. „Ukradziono biały rower spod galerii sucholeskiej”. Komunikatów jest więcej.
Czytaj też:
Rower z dowodem rejestracyjnym? Tak! W aglomeracji poznańskiej
– Mój rower skradziono w nocy z 14 na 15 lipca z bloku na os. S. Batorego. Kolory matowe: grafit, popiel, niebieski – opisuje poznaniak, który także zamieścił anons na Facebook’u. W rozmowie z „Głosem” opowiada: – Złodziej otworzył siedem piwnic. Ukradł jeden rower, drugi zdjął, ale go nie zabrał. Może wystraszył się, że będzie podejrzane, gdy wyjdzie na osiedle z dwoma rowerami. Zgłosiłem sprawę policji, ale oni nie bardzo się nią przejmują, nawet nie obejrzeli monitoringu. Jednak nie tracę nadziei na odnalezienie – dodaje.
Szanse są jednak niewielkie. W 2013 roku w Poznaniu i powiecie poznańskim skradziono 1044 rowery. 899 z nich zniknęło w mieście. Udało się odzyskać tylko 16 bicykli.
– Trzeba się pilnować – mówi poznaniak, który stracił rower na Piątkowie.
Jak się ustrzec przed kradzieżą? Czytaj na poznan.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?